Czeski Urząd Statystyczny opublikował ostateczne wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich w Republice Czeskiej. Zgodnie z nimi, nową głową państwa został Milosz Zeman. Wygrał on z Karelem Schwarzenbergiem, uzyskując 54,80% głosów. Natomiast jego rywala poparło 45,19% wyborców. Różnica była naprawdę niewielka, ponieważ wyniosła ok. 500 tysięcy głosów. Według statystyk, ogólna frekwencja wyborcza w piątek i sobotę wynosiła 59,11%, czyli nieco mniej, niż podczas pierwszej tury.

Już wczoraj, po pierwszym dniu głosowania, eksperci wskazywali na Zemana jako faworyta. Od początku większa grupa Czechów deklarowała, że będzie głosowała właśnie na byłego premiera, dawnego przewodniczącego tamtejszej lewicy. Mimo tego, to Schwarzenberg otrzymał najwięcej głosów w stolicy Czech, czyli Pradze. Ponadto, eksperci nie byli do końca pewni wyników, ponieważ w I turze rezultaty były nieco inne, niż wskazywały na to pierwotne deklaracje wyborców.

Jak nietrudno się domyślić, po ogłoszeniu wyników sztab wyborczy Milosza Zemana oszalał z radości podczas, gdy zwolennicy Schwarzenberga pozostali niepocieszeni. Nowo wybrany prezydent bardzo podziękował za wsparcie i za oddane na niego głosy, przy czym obiecał, że postara się podejmować takie działania, które będą korzystne dla całego narodu.

Również drugi kandydat, Karel Schwarzenberg podziękował swoim zwolennikom, od razu podkreślając, że nie zamierza startować w następnych wyborach prezydenckich. Dodał, że według niego, polityką powinno zająć się młodsze pokolenie Czechów.

Jak zapowiedział nowy prezydent Republiki Czeskiej, jego pierwszymi działaniami będą złożenie przysięgi prezydenckiej oraz wygłoszenie orędzia inauguracyjnego do narodu. W następnej kolejności, polityk zamierza spotkać się z członkami rządu. Planuje przy tym przemówienie w parlamencie.