Długo zapowiadana opłata audiowizualna, stanowiąca substytut dotychczasowego abonamentu radiowo-telewizyjnego, ma obowiązywać już od początku przyszłego roku. Zanim jednak do tego dojdzie, rząd planuje wprowadzenie rozwiązania przejściowego, tzw. „małej ustawy abonamentowej”. Trafiła ona już do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych.

Pierwsze zmiany, które pojawią się już w roku bieżącym, będą opierały się na zwiększeniu skuteczności poboru opłat za użytkowanie odbiorników telewizyjnych i radiowych. W tym celu operatorzy sieci kablowych i platform satelitarnych będą mogli przyjmować rejestrację odbiorników wraz z dostawą telewizji. Dzięki temu nie będzie trzeba specjalnie udawać się do filii Poczty Polskiej, by dokonać rejestracji.

To jednak nie wszystko, ponieważ operatorzy telewizyjni będą też zobowiązani do przekazywania poczcie informacji o rejestracjach, jeśli zajdzie taka potrzeba. Będzie to dotyczyło głównie tych osób, które dokonały wyrejestrowania dotychczas zarejestrowanych odbiorników oraz tych, które prawdopodobnie mają odbiorniki, ale ich nie zarejestrowały.

Ważną informacją jest także zapis o abolicji, czyli anulowaniu wszystkich zaległych opłat w przypadku abonentów, którzy dotychczas nie uiszczali stosownych płatności za korzystanie z odbiorników. Szacuje się, że anulacja zaległości będzie dotyczyła ok. 2 mln gospodarstw domowych.  Szacuje się, że zaległe opłaty abonamentowe przekroczyły kwotę 3 mld złotych i to tylko na przestrzeni ostatnich 5 lat!

Właściwa, czyli „duża ustawa abonamentowa” ma wejść w życie z początkiem przyszłego roku i już wiadomo, że nie powinna być zbyt uciążliwa dla obywateli. Z dotychczasowych ustaleń wynika bowiem, że stawka na jedną osobę będzie wynosiła ok. 6zł miesięcznie. Taka kwota będzie doliczana do podatku dochodowego – PIT, CIT lub KRUS.