Amerykańska gospodarka zdecydowanie przyspieszyła! Chociaż spodziewano się, że Produkt Krajowy Brutto wzrośnie w II kwartale o 3,0%, to jednak przyspieszył i zaskoczył analityków rosnąc o 4,0%. To wynik lepszy nie tylko od prognoz, ale również od poprzedniego rezultatu. Przypomnijmy, że po ciężkiej i długiej zimie, w I kwartale gospodarka USA spowolniła o 2,1%.

Szczególne znaczenie dla wzrostu PKB w Stanach Zjednoczonych miał wzrost wydatków na konsumpcję. Amerykanie szczególnie chętnie kupowali dobra trwałe oraz samochody. W przypadku tych pierwszych wzrost wynosił aż 14%. Poza konsumpcją, do wzrostu gospodarczego USA przyczyniła się zwiększona liczba zapasów i inwestycji. Wzrosły one o 17%. Znaczenie dla zwyżki PKB miały tez wydatki na obronność, które zwiększyły się o 1,1%.

Wyniki konsumpcji podniosły PKB o 1,69% podczas, gdy o 1,66% wzrósł on, dzięki danym na temat zapasów. Kolejne 1,23% dołożył eksport, a za 0,91% odpowiadały inwestycje. Wydatki rządowe zwiększyły PKB o symboliczne 0,3%.

Jeżeli natomiast chodzi o czynniki niekorzystnie oddziaływujące na amerykańskie PKB, to był to głównie import, który wzrósł o 11,7% podczas, gdy eksport zwiększył się tylko o 9,5%. Przełożyło się to na obniżenie PKB o 1,85%.

Licząc na przestrzeni całego tego roku, czyli od stycznia do czerwca, amerykańska gospodarka odnotowała wzrost na poziomie 0,9%. Analitycy szanują, że w perspektywie całego bieżącego roku może udać się podciągnąć PKB do wzrostu na poziomie 2%.

Warto dodać, że Biuro Analiz Ekonomicznych przyjęło nową metodologię obliczania PKB, a to oznacza, że poza wspomnianymi danymi, opublikowano również informacje na temat tempa rozwoju gospodarczego USA od 1999r., ale liczonego według nowych standardów. Aktualne dane są nieco słabsze od tych znanych do tej pory. Oszacowano, że w np. w 2011r. PKB wzrosło o 1,6%, a nie o 1,8%, w 2012r. o 2,3%. Natomiast ubiegłoroczny odczyt był lepszy od wcześniejszego i wyniósł 2,2%, a nie 1,9%, jak sądzono.