Według przygotowanej przez Markit oraz bank HSBC prezentacji najnowszych danych na temat wskaźnika PMI, w polskim przemyśle wreszcie widać ożywienie. Zgodnie z odczytem, w lipcu tego roku PMI dla sektora przemysłowego wyniosło w Polsce 51,1 pkt. To rezultat aż o 1% lepszy od prognoz eksperckich i o 1,8% lepszy od wyniku z poprzedniego miesiąca. Jednocześnie, PMI sektora przemysłowego osiągnęło w lipcu poziom najwyższy od stycznia ubiegłego roku.

Eksperci mają nadzieję, że sytuacja w rodzimym przemyśle rzeczywiście zacznie ulegać poprawie. Przypomnijmy, że lipcowy odczyt jest już trzecim z rzędu, w którym indeks rośnie. Poza tym, analitycy wskazują, że już we wcześniejszych latach podobne sytuacje były zwykle pierwszymi oznakami dłuższego ożywienia.

Z samych składowych PMI najlepiej w lipcu wypadła liczba nowych zamówień. To, przede wszystkim, ten czynnik pozwolił uzyskać pozytywny odczyt całego wskaźnika. Poza tym, zadowalające były dane na temat ograniczenia liczby zwalnianych pracowników.

Składnikami PMI, które były jeszcze szczególnie podkreślane przez Markit i HSBC, była inflacja oraz koszty produkcji. Wzrost cen był niewielki. Jak twierdzą eksperci, przedsiębiorcy musieli być ostrożni ze względu na dużą konkurencję, dlatego woleli unikać nadmiernych podwyżek. Jeśli chodzi o średnie koszty produkcji, to zanotowano wśród nich pierwszy wzrost od 7 miesięcy.

Dodatkowo, optymizm wzbudza fakt, że poza dobrym odczytem przemysłowego PMI, mieliśmy już wcześniej do czynienia z innymi, pozytywnymi informacjami na temat polskiej gospodarki, w tym głównie na temat rodzimego przemysłu.

Nie da się ukryć, że przekroczenie przez PMI istotnej granicy 50 pkt jest ściśle związane z faktem, iż lepsze od prognoz i od poprzednich odczytów były ostatnie rezultaty dotyczące produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej. Wspólnie, wszystkie te dane pokazują jasno, że kondycja polskiej gospodarki ulega wyraźnej poprawie, a odbicie na początku dotyczy głównie przemysłu.