Zamach w Berlinie. 12 ofiar śmiertelnych, wielu rannych
Wczoraj wieczorem na berlińskim kiermaszu bożonarodzeniowym doszło do tragedii. Rozpędzona ciężarówka wjechała w tłum ludzi, zabijając 12 osób i raniąc 48 kolejnych. Od początku wiele wskazywało na atak terrorystyczny. Co więcej, samochód miał polskie tablice rejestracyjne, jednak wyjaśniło się, że został on najprawdopodobniej ukradziony po wcześniejszym zamordowaniu kierowcy – Polaka.
Wczoraj ok. godz. 20:00 w tłum ludzi znajdujących się na bożonarodzeniowym kiermaszu w Berlinie wjechała ciężarówka z polskimi tablicami rejestracyjnymi. Początkowo można było spodziewać się, że to wypadek, jednak dość szybko zaczęto podejrzewać celowe działanie, mające charakter terrorystyczny.
Początkowo niemieckie media podawały informację o 8 ofiarach śmiertelnych, jednak do dnia dzisiejszego bilans zabitych wynosi 12 osób. 48 kolejnych to ranni, w tym niektórzy ciężko.
Okazało się, że kierowca ciężarówki znajdował się w szoferce, jednak już nie żył. Kierowca, który spowodował wypadek zbiegł z miejsca zdarzenia. Policja ujęła podejrzanego, lecz po kilku godzinach przesłuchania poinformowano, że nie ma wcale pewności, czy zatrzymany Pakistańczyk Naved B. jest sprawcą ataku. Nie wiadomo też, czy czynu dokonała jedna osoba, czy więcej. Na razie żadna grupa terrorystyczna nie przyznała się do zamachu.
Jako że policja nie ma pewności, czy zatrzymany mężczyzna rzeczywiście jest tym, który porwał polską ciężarówkę i zabił jej kierowcę, wciąż trwa wyjaśnianie sprawy, a niemiecka policja ostrzega, by mieszkańcy mieli się na baczności, ponieważ w najbliższym czasie może dojść do kolejnych zamachów. Od pewnego czasu islamiści zapowiadają gotowość do ataków w okresie okołoświątecznym.
Kontakt z polskim kierowcą został utracony po godz. 15:00, po jego ostatniej rozmowie z żoną. Później na nadajniku GPS widoczne były dziwne ruchy, które przypominały naukę jazdy. Mimo to ciężarówka pozostawała, mniej więcej, w tym samym miejscu. Miał to być ostatni kurs mężczyzny przed świętami. Dzisiaj media podały, że wiadomo, iż kierowca walczył z napastnikiem, ponieważ na jego ciele widniały rany.
Początkowo niemieckie media podawały informację o 8 ofiarach śmiertelnych, jednak do dnia dzisiejszego bilans zabitych wynosi 12 osób. 48 kolejnych to ranni, w tym niektórzy ciężko.
Okazało się, że kierowca ciężarówki znajdował się w szoferce, jednak już nie żył. Kierowca, który spowodował wypadek zbiegł z miejsca zdarzenia. Policja ujęła podejrzanego, lecz po kilku godzinach przesłuchania poinformowano, że nie ma wcale pewności, czy zatrzymany Pakistańczyk Naved B. jest sprawcą ataku. Nie wiadomo też, czy czynu dokonała jedna osoba, czy więcej. Na razie żadna grupa terrorystyczna nie przyznała się do zamachu.
Jako że policja nie ma pewności, czy zatrzymany mężczyzna rzeczywiście jest tym, który porwał polską ciężarówkę i zabił jej kierowcę, wciąż trwa wyjaśnianie sprawy, a niemiecka policja ostrzega, by mieszkańcy mieli się na baczności, ponieważ w najbliższym czasie może dojść do kolejnych zamachów. Od pewnego czasu islamiści zapowiadają gotowość do ataków w okresie okołoświątecznym.
Kontakt z polskim kierowcą został utracony po godz. 15:00, po jego ostatniej rozmowie z żoną. Później na nadajniku GPS widoczne były dziwne ruchy, które przypominały naukę jazdy. Mimo to ciężarówka pozostawała, mniej więcej, w tym samym miejscu. Miał to być ostatni kurs mężczyzny przed świętami. Dzisiaj media podały, że wiadomo, iż kierowca walczył z napastnikiem, ponieważ na jego ciele widniały rany.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.