Ze słów przedstawiciela Zjednoczonych Emiratów Arabskich wynika, że magistralą będzie można najpóźniej w czerwcu rozpocząć przesył ropy. Według niego instalacją będzie można przesyłać 1,5 miliona baryłek dziennie. Ostatecznie zdolność ta ma sięgnąć 1,8 miliona baryłek dziennie. Surowiec będzie transportowany za pomocą rurociągu do portów ZEA, które znajdują się nad Zatoką Omańską, z pominięciem strategicznej cieśniny Ormuz.

Niedawno Islamska Republika Iranu zagroziła blokadą tego szlaku, jeśli Zachód nałoży nowe sankcje na dostawy irańskiej ropy naftowej. W ten sposób Teheran miałby zostać ukarany za prowadzenie programu nuklearnego. Specjaliści podkreślają, że blokada cieśniny Ormuz, przez którą przepływa nawet 40% morskiego transportu ropy, wywołałaby katastrofę gospodarczą. Odnosząc się do irańskich gróźb szef Pentagonu Leon Panetta oznajmił, że Stany Zjednoczone odpowiedzą w sposób zdecydowany, jeśli Teheran spróbuje zablokować cieśninę.

Wzrost napięcia między Iranem a Zachodem nastąpił po ogłoszeniu listopadowego raportu Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. MAEA twierdzi, że Islamska Republika pracuje nad bronią jądrową. Irańskie władze zapewniają natomiast, że program ma na celu produkcję paliwa do elektrowni atomowych.