Wzrosło ogólnoświatowe zadłużenie
Szwajcarski Bank Rozrachunków Międzynarodowych wyliczył, że światowe zadłużenie nie tylko sięgnęło poziomu 100 bilionów dolarów, ale już nawet go przekroczyło. Jak nietrudno jest się domyślić, w większości krajów wzrosty zadłużeń widoczne w ostatnich czasach, wynikały z działań podejmowanych w celu odciążenia gospodarek cierpiących wskutek kryzysu. Jedną z przyczyn było np. obniżanie stóp procentowych.
Według Szwajcarskiego Banku Rozrachunków Międzynarodowych (BIS), ogólne zadłużenie świata wzrosło i wynosi obecnie ponad 100 bilionów dolarów. Zwyżka globalnego długu wynika głównie z ogólnoświatowego kryzysu i starań, jakie poszczególne kraje podejmowały, by sobie z nim poradzić.
Na niekorzyść ogólnego zadłużenia wpływało m.in. obniżanie stóp procentowych oraz podejmowanie się inwestycji mających na celu wyciągnięcie gospodarek konkretnych państw z fazy spowolnienia. Niestety, działania te dalej są podejmowane, przez co globalny dług nie ma na razie szansy, by się wyraźniej zmniejszyć.
BIS podkreślił, że wiele rządów nie jest w stanie walczyć z zadłużeniami, a żeby zapewnić swoim obywatelom odpowiednie warunki życia i ratować swoje gospodarki, muszą te długi pogłębiać. Wspomniano przy tym choćby o Stanach Zjednoczonych, w których od 2007 rynkowy dług rządu wzrósł z poziomu 4,5 biliona aż do 12 bilionów dolarów.
BIS wyliczył dokładniej, że same decyzje podejmowane w celu ratowania gospodarek tkwiących w recesji przyczyniły się do powiększenia globalnego długu o przeszło 40%. W trakcie całego czasu trwania kryzysu, czyli od roku 2007 do 2013 zadłużenie świata wzrosło aż o 30 bilionów dolarów. Tuż przed kryzysem dług globalny wynosił bowiem ok. 70 bilionów dolarów.
Jednocześnie, gdy drastycznie wzrastał dług światowy, to dochodziło do obniżenia wartości kapitału. Jego niemal 4-procentowy spadek oznaczał, że zszedł on do poziomu 53,8 biliona dolarów. Sama wartość globalnej emisji korporacyjnych papierów dłużnych zwiększyła się od 2007r. o przeszło 21 bilionów dolarów.
Przy okazji, Międzynarodowy Fundusz Walutowy dodał, że część krajów zapomina o kosztach ponoszonych w związku z obsługą długów. W związku z tym, w samych tylko państwach należących do G8, czyli do grupy tych uważanych za najbardziej wpływowe na świecie, średni deficyt przekroczył poziom 5%. Do takiej sytuacji doszło w 2010r. Od tamtej pory starano się go zbijać i według prognoz, w tym roku ma to być już tylko 1,2%.
Na niekorzyść ogólnego zadłużenia wpływało m.in. obniżanie stóp procentowych oraz podejmowanie się inwestycji mających na celu wyciągnięcie gospodarek konkretnych państw z fazy spowolnienia. Niestety, działania te dalej są podejmowane, przez co globalny dług nie ma na razie szansy, by się wyraźniej zmniejszyć.
BIS podkreślił, że wiele rządów nie jest w stanie walczyć z zadłużeniami, a żeby zapewnić swoim obywatelom odpowiednie warunki życia i ratować swoje gospodarki, muszą te długi pogłębiać. Wspomniano przy tym choćby o Stanach Zjednoczonych, w których od 2007 rynkowy dług rządu wzrósł z poziomu 4,5 biliona aż do 12 bilionów dolarów.
BIS wyliczył dokładniej, że same decyzje podejmowane w celu ratowania gospodarek tkwiących w recesji przyczyniły się do powiększenia globalnego długu o przeszło 40%. W trakcie całego czasu trwania kryzysu, czyli od roku 2007 do 2013 zadłużenie świata wzrosło aż o 30 bilionów dolarów. Tuż przed kryzysem dług globalny wynosił bowiem ok. 70 bilionów dolarów.
Przy okazji, Międzynarodowy Fundusz Walutowy dodał, że część krajów zapomina o kosztach ponoszonych w związku z obsługą długów. W związku z tym, w samych tylko państwach należących do G8, czyli do grupy tych uważanych za najbardziej wpływowe na świecie, średni deficyt przekroczył poziom 5%. Do takiej sytuacji doszło w 2010r. Od tamtej pory starano się go zbijać i według prognoz, w tym roku ma to być już tylko 1,2%.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.