Wynajmujesz mieszkanie? Uważaj, komu!
To oczywiste, że udostępniając mieszkanie pod wynajem, nie jesteśmy w stanie sprawdzić, kim dokładnie jest osoba korzystająca z naszej oferty. Nie możemy przewidzieć, jakie sa jej zamiary. Warto jednak mieć świadomość, jakich lokatorów najtrudniej jest się pozbyć nawet, jeżeli nie wywiązują się z warunków spisanych w umowie.
Mało kto wie, że pozbycie się lokatora nie płacącego czynszu jest tak uciążliwe. Okazuje się jednak, że sam brak odstępnego i czynszu nie wystarcza, żeby móc się swobodnie pozbyć intruza z mieszkania. Właściciel lokalu ma prawo wypowiedzieć umowę nie wcześniej niż po 3 miesiącach zwłoki z uiszczeniem należności. Dodatkowo, najpierw musi jeszcze podać jeden dodatkowy termin będący ostatnią szansą dla lokatora. W efekcie, po 4 miesiącach możemy na poważnie zacząć myśleć o pobycie się lokatora.
To, że ktoś niszczy nasze mieszkanie również nie upoważnia nas jeszcze do wyrzucenia go z lokum. W pierwszej kolejności musimy bowiem wręczyć lokatorowi pisemne upomnienie. Dopiero, jeśli ono nic nie zdziała, mamy prawo rozwiązać umowę najmu. Problem w tym, że do tego czasu uciążliwy lokator może doszczętnie zniszczyć nasze mieszkanie.
Nie można również wyrzucić na bruk rodziny z dzieckiem. Co ciekawe, nie pomaga tu odczekanie 3 miesięcy ani zlekceważenie przez lokatorów dodatkowego terminu. Nawet złożenie wniosku do sadu o eksmisję nic jeszcze nie oznacza. Jeżeli jest to rodzina z dzieckiem, to obowiązkowo musi otrzymać zastępczy lokal socjalny.
W wielu miastach nie ma ich od ręki, więc takie osoby muszą czekać, Az stosowne jednostki przydziela im nowe lokum. Może to trwać kilka tygodni, kilka miesięcy, a w skrajnych przypadkach jeszcze dłużej. W tym czasie właściciel nie ma możliwości gospodarowania swoim mieszkaniem, nie wynajmie go nikomu innego, ale też od nikogo nie będzie otrzymywał pieniędzy, które powinni zapłacić mu lokatorzy.
Ustawa zakłada jeszcze jedną opcję, a mianowicie bliżej nieokreślone, „ważne przyczyny”, które mogłyby uniemożliwić eksmisję lokatora, bez względu na jego zadłużenie czy nieodpowiednie zachowanie. W tych sprawach wszystko jednak leży w rękach sądu, który indywidualnie decyduje, czy dana sytuacja jest „ważną przyczyną”, czy też nie.
To, że ktoś niszczy nasze mieszkanie również nie upoważnia nas jeszcze do wyrzucenia go z lokum. W pierwszej kolejności musimy bowiem wręczyć lokatorowi pisemne upomnienie. Dopiero, jeśli ono nic nie zdziała, mamy prawo rozwiązać umowę najmu. Problem w tym, że do tego czasu uciążliwy lokator może doszczętnie zniszczyć nasze mieszkanie.
Nie można również wyrzucić na bruk rodziny z dzieckiem. Co ciekawe, nie pomaga tu odczekanie 3 miesięcy ani zlekceważenie przez lokatorów dodatkowego terminu. Nawet złożenie wniosku do sadu o eksmisję nic jeszcze nie oznacza. Jeżeli jest to rodzina z dzieckiem, to obowiązkowo musi otrzymać zastępczy lokal socjalny.
W wielu miastach nie ma ich od ręki, więc takie osoby muszą czekać, Az stosowne jednostki przydziela im nowe lokum. Może to trwać kilka tygodni, kilka miesięcy, a w skrajnych przypadkach jeszcze dłużej. W tym czasie właściciel nie ma możliwości gospodarowania swoim mieszkaniem, nie wynajmie go nikomu innego, ale też od nikogo nie będzie otrzymywał pieniędzy, które powinni zapłacić mu lokatorzy.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.