Wynagrodzenie minimalne może szybciej rosnąć
"Dziennik Gazeta Prawna" donosi, że już w 2013 roku płaca minimalna może być uzależniona od wzrostu PKB, a nie decyzji rządu. W tym tygodniu mają się odbyć rozmowy posłów z wnioskodawcami inicjatyw w sprawie szczegółowych rozwiązań ustawy.
Nieco ponad trzy miesiące mają posłowie na rozpoczęcie prac nad obywatelskim projektem nowelizacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, którego autorem jest NSZZ Solidarność. Jego pierwsze czytanie zaplanowano przed 8 maja 2012 roku. Z kolei na ten tydzień przewidziano rozmowy posłów z wnioskodawcami inicjatyw w sprawie szczegółowych rozwiązań ustawy.
Sławomir Piechota - poseł Platformy Obywatelskiej, przewodniczący sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny - w wywiadzie dla "DGP" oznajmił, że od tych rozmów będzie zależało stanowisko klubu PO w sprawie projektu. W przypadku pozytywnego rozpatrzenia sprawy, istnieją szanse na to, że już od 2013 roku płaca minimalna będzie ustalana według nowych zasad.
W myśl projektu, jeśli roczny wzrost PKB przekroczyłby 3 lub 4%, szybciej rosłoby również najniższe wynagrodzenie za pracę, o ile nie osiągnęłoby ono jeszcze połowy przeciętnej pensji (obecnie jest to 40-41% średniej płacy). Gdyby takie rozwiązanie funkcjonowało w 2011 roku, najniższe wynagrodzenie w bieżącym roku osiągnęłoby poziom 1591 złotych. Tymczasem rząd ustalił je na 1500 złotych - czytamy na portalu Gazetaprawna.pl.
Tymczasem eksperci ostrzegają, że zbyt wysoka podwyżka najniższej płacy może zniechęcić pracodawców do zawierania umów o pracę i wybierania kontraktów cywilnoprawnych, które nie są objęte minimalnym wynagrodzeniem.
Sławomir Piechota - poseł Platformy Obywatelskiej, przewodniczący sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny - w wywiadzie dla "DGP" oznajmił, że od tych rozmów będzie zależało stanowisko klubu PO w sprawie projektu. W przypadku pozytywnego rozpatrzenia sprawy, istnieją szanse na to, że już od 2013 roku płaca minimalna będzie ustalana według nowych zasad.
W myśl projektu, jeśli roczny wzrost PKB przekroczyłby 3 lub 4%, szybciej rosłoby również najniższe wynagrodzenie za pracę, o ile nie osiągnęłoby ono jeszcze połowy przeciętnej pensji (obecnie jest to 40-41% średniej płacy). Gdyby takie rozwiązanie funkcjonowało w 2011 roku, najniższe wynagrodzenie w bieżącym roku osiągnęłoby poziom 1591 złotych. Tymczasem rząd ustalił je na 1500 złotych - czytamy na portalu Gazetaprawna.pl.
Tymczasem eksperci ostrzegają, że zbyt wysoka podwyżka najniższej płacy może zniechęcić pracodawców do zawierania umów o pracę i wybierania kontraktów cywilnoprawnych, które nie są objęte minimalnym wynagrodzeniem.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.