Chociaż ostatnie dane na temat stopy bezrobocia, które resort pracy opublikował na początku września wskazywały na spadek odsetka Polaków nie mających zatrudnienia, to jednak dane przedstawione dzisiaj przez Główny Urząd Statystyczny pokazują, że ożywienie na rynku pracy zaczęło hamować. Spowolnił wzrost zatrudnienia oraz wzrost średnich wynagrodzeń.

W sierpniu przeciętna płaca w przedsiębiorstwach zatrudniających min. 10 osób wynosiła 3893,23zł, co oznacza, że była o 3,5% wyższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. To wynik słabszy od przewidywań ekspertów, którzy spodziewali się, że będzie to wzrost o 3,8%. Niestety, w ujęciu miesięcznym odnotowano spadek na poziomie 1,8%.

Dynamika na poziomie 3,5% r/r utrzymuje się już trzeci miesiąc z rzędu. Identyczny wynik widoczny był zarówno w czerwcu, jak i w lipcu br. Eksperci podkreślają, że mimo braku dalszych wzrostów płac, sytuacja nie wygląda najgorzej, dzięki deflacji, która choć jest negatywnym zjawiskiem, to jednak sprawia, że realne dochody Polaków zanotowały nieznaczne wzrosty. Zarabiamy nieco więcej niż przed rokiem, ale na konsumpcję wydajemy trochę mniej niż w 2013r.

Ponadto, GUS podał dane dotyczące zatrudnienia. Zgodnie z nimi, w sierpniu w polskich przedsiębiorstwach pracowało przeszło 5 milionów 534 tysiące osób. W ujęciu rocznym daje to wzrost zatrudnienia o 0,7%. To rezultat tylko o 0,1% gorszy od założeń specjalistów oraz od odczytu z poprzedniego miesiąca.

Od lipca w przedsiębiorstwach przybyło dokładniej ok. 3,5 tysiąca nowych pracowników. To wynik gorszy od ostatniego. Dane z poprzedniego miesiąca wskazywały bowiem, że między czerwcem a lipcem liczba zatrudnionych zwiększyła się o ok. 5 tysięcy osób. Warto dodać, że dynamika zatrudnienia spadła po raz pierwszy od niemal 1,5 roku.