Jeszcze kilka tygodni temu kurs euro i dolara utrzymywał się na dość dużym poziomie. Wpływała na to głównie sytuacja Grecji, chociaż niemałe znaczenie miały również problemy, które dotknęły większości instytucji finansowych w Hiszpanii. Niemniej jednak, w ostatnim czasie udało się częściowo opanować kłopoty. Wybory w Grecji przebiegły raczej pomyślnie, utworzono nowy rząd. Dodatkowo, Hiszpania otrzymała pomoc od Unii Europejskiej, a banki dostały szansę wzmocnienia.

Wszystkie te pozytywne informacje sprawiły, że złotówka stała się silniejsza w stosunku zarówno do waluty europejskiej, jak i do dolara. Od początku tego miesiąca, złoty zyskał wobec euro 0,18zł, a wobec dolara 0,27zł. Oznacza to, że właśnie teraz zakup obcej waluty jest dla nas najkorzystniejszy.

Eksperci zaznaczają, że w niedalekiej przyszłości wartość złotówki znów spadnie i zakup walut po raz kolejny stanie się mało opłacalny. Niemniej jednak, specjaliści z DM BOŚ twierdzą, że idealnym momentem na wymianę złotówki na euro lub dolara będą pierwsze dni lipca. Chodzi o to, by poczekać do szczytu unijnego, który odbędzie się 28-29 czerwca. W zależności od podjętych na nim decyzji, złotówka może się wzmocnić lub też zacząć tracić na wartości.

Dodatkowo, analitycy zaznaczają, że kupowanie waluty na początku wakacji jest względnie najbezpieczniejsze. Sytuacja strefy euro jest tak niestabilna, że przez cały okres wakacji można spodziewać się przeróżnych zawirowań, które być może będą wpływały na wahania kursu złotego.

Przykładowym zagrożeniem dla złotówki mogą być dalsze problemy finansowe Hiszpanii oraz rosnące kłopoty Włoch. Podobny wpływ na polską walutę może mieć sytuacja w Grecji – tamtejsi politycy zapowiadają walkę o zmianę zasad udzielania im pomocy finansowej przez UE, co być może odbije się echem właśnie na rynku walutowym.