Nasz przemysł ewidentnie ma się coraz lepiej, a dzisiejszy odczyt polskiego wskaźnika PMI dla sektora wytwórczego potwierdza jego tendencję wzrostową. Okazuje się bowiem że nowy rok rozpoczął się dla rodzimego przemysłu bardzo dobrze.

Według danych opublikowanych dzisiaj przez Markit Economics i bank HSBC, przemysłowy PMI wyniósł w styczniu br. 55,4 pkt. To wynik o 2,2 lepszy od grudniowego, gdy było to 53,2 pkt i o ok. 1,5 pkt lepszy od prognoz.

Konsensus rynkowy wskazywał, że odczyt indeksu PMI w pierwszym miesiącu nowego roku wyniesie 54,0-54,1 pkt. Ekonomiści ankietowani przez Reutera zakładali, że styczniowe PMI może wynieść minimalnie 53,0 pkt, a najwięksi optymiści spodziewali się, że będzie to 54,9 pkt. Ostateczny rezultat był więc bardzo pozytywnym zaskoczeniem.

Warto przy tym dodać, że indeks utrzymuje się nad ważnym poziomem 50,0 pkt już siódmy miesiąc z rzędu. Oznacza to, że od tak długiego czasu obserwujemy już wzrost w tym zakresie. Podkreśla się także, że ogólne polepszenie warunków biznesowych w sektorze przemysłowym było w styczniu najwyraźniejsze od kilku lat.

Specjaliści dodają, że widać coraz szybszy wzrost zarówno, jeśli chodzi o produkcję przemysłową, jak również zatrudnienie, liczbę nowych zamówień czy sprzedaż detaliczną, przy czym tempo wzrostu zatrudnienia było w styczniu największe od kilkunastu lat, a wzrost nowych zamówień zanotował swoje 3-letnie maksimum. Zauważono także, że presja inflacyjna jest wciąż niewielka.

Niektórzy eksperci twierdzą już, że istnieje szansa, by przemysłowe PMI wkrótce sięgnęło cyklicznego maksimum. Przypominają, że wskaźnik zbliża się właśnie do poziomu, który niegdyś stanowił właśnie maksimum całego cyklu koniunkturalnego.