Wiktor But skazany na ćwierć wieku więzienia
Nowojorski sąd skazał rosyjskiego handlarza bronią Wiktora Buta na 25 lat więzienia i grzywnę w wysokości 15 milionów dolarów. Prokuratura domagała się dożywocia - podała Polska Agencja Prasowa.
Przypomnijmy, że w listopadzie 2011 roku Buta oskarżono o spisek, którego celem mieli być obywatele Stanów Zjednoczonych. Chodzi o próbę sprzedaży broni lewicowym rebeliantom z FARC. Kolumbijscy buntownicy mieli ją wykorzystać przeciwko amerykańskim agentom, którzy współpracują z władzami w Bogocie.
But to były oficer armii radzieckiej, który uchodzi za największego przemytnika broni na świecie. Z raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych z 2001 roku wynika, iż "dostarczał sprzęt wojskowy do wszystkich stref konfliktów zbrojnych w Afryce". Rosjanin dysponował m.in. prywatnymi samolotami wojskowymi, które pozwalały mu realizować ten proceder.
Na długiej liście klientów Buta mieli się znaleźć m.in. oskarżony o zbrodnie wojenne były prezydent Liberii Charles Taylor i libijski dyktator Muammar Kadafi. Ponadto podejrzany jest o wysyłanie broni do Afganistanu, Angoli, Rwandy, Sierra Leone i Sudanu.
Jego obrońcy podkreślali, że władze Stanów Zjednoczonych "wrobiły" biznesmena prowadzącego legalne interesy. Ich zdaniem oskarżenie zostało zbudowane na nagranych rozmowach, z który nigdy nie wynikało, iż ich klient zawierał jakichkolwiek transakcje sprzedaży broni.
But to były oficer armii radzieckiej, który uchodzi za największego przemytnika broni na świecie. Z raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych z 2001 roku wynika, iż "dostarczał sprzęt wojskowy do wszystkich stref konfliktów zbrojnych w Afryce". Rosjanin dysponował m.in. prywatnymi samolotami wojskowymi, które pozwalały mu realizować ten proceder.
Na długiej liście klientów Buta mieli się znaleźć m.in. oskarżony o zbrodnie wojenne były prezydent Liberii Charles Taylor i libijski dyktator Muammar Kadafi. Ponadto podejrzany jest o wysyłanie broni do Afganistanu, Angoli, Rwandy, Sierra Leone i Sudanu.
Jego obrońcy podkreślali, że władze Stanów Zjednoczonych "wrobiły" biznesmena prowadzącego legalne interesy. Ich zdaniem oskarżenie zostało zbudowane na nagranych rozmowach, z który nigdy nie wynikało, iż ich klient zawierał jakichkolwiek transakcje sprzedaży broni.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.