Rzeczywiście, według wyników za okres od lipca do września b.r., gospodarka Wielkiej Brytanii zanotowała wzrost wynoszący 1%. Jednak należy pamiętać, że spory udział w budowaniu takiego wyniku miały Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Ogrom turystów, którzy w tym czasie przyjechali do stolicy Wielkiej Brytanii, pomógł w poprawie sytuacji gospodarczej całego kraju. Same zyski ze sprzedaży biletów podreperowały PKB o 0,2-0,3%.

Mimo zadowalającego wzrostu, analitycy twierdzą, że do stanu gospodarczego sprzed rozpoczęcia kryzysu, czyli z lat 2008/2009, gospodarka brytyjska powróci dopiero za pewien czas. Na razie odrobiono bowiem jedynie połowę strat poniesionych od tamtego momentu. Tak przynajmniej wynika ze statystyk prowadzonych przez Narodowy Urząd Statystyczny.

Trzeba jednak pamiętać, że Wielka Brytania nie utrzymywała stałego poziomu recesji od 2008 roku. Pod koniec 2009r. udało jej się zanotować wzrost gospodarczy, jednak nie utrzymał się on na dłuższą metę. W rezultacie, od początku bieżącego roku znów zauważalne było spowolnienie gospodarcze. W ciągu trzech kwartałów, spadek gospodarczy wyniósł łącznie 1,2%.

Dotychczasowe doświadczenie z popadaniem w recesję, pokonywaniem jej i ponownym notowaniem spadków pokazuje, że mimo oczywistej satysfakcji Brytyjczyków, nie mogą oni być pewni, że uda się zachować wzrost gospodarczy na dłużej. Niemniej jednak, optymistyczne są szczegółowe dane – zanotowano kwartalny wzrost w przemyśle wytwórczym (1,1%) oraz we wszystkich sektorach usług (1,3%). Zdecydowanie gorsze nadal są dane na temat budownictwa, gdzie spadek wyniósł 2,5%.

Pomimo niezłych danych, eksperci działający dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego i tak prognozują, że w całym 2012r., gospodarka Wielkiej Brytanii zanotuje spadek sięgający 0,4%. Podkreśla się przy tym nie tylko zmienność sytuacji, ale też zaskakujące wyniki dotyczące zatrudnienia i PKB - w tym roku dostrzegalny był spadek PKB, przy jednoczesnym, znacznym wzroście liczby miejsc pracy.