Wichury w Europie – są ofiary śmiertelne
Szalejące nad Wielką Brytanią, Francją i Holandią wichury przemieszczają się na wschód oraz północny-wschód kontynentu europejskiego. Odczuwają je już mieszkańcy Niemiec. Silniejszy wiatr wieje także w Polsce. Szwecja oraz Dania zamykają porty lotnicze oraz morskie. W dużej mierze ograniczono też transport kolejowy.
Wichury szalejące nad Wyspami Brytyjskimi przemieszczają się na kolejne części naszego kontynentu. Odczuli je mieszkańcy Francji, Holandii oraz Belgii. Wichury przenoszą się na wschód Europy, co oznacza, że powoli docierają do Niemiec. Także w Polsce odczuć można już wiatr silniejszy niż w poprzednich dniach.
Na huraganowy wiatr od rana przygotowywali się Duńczycy i Szwedzi. W Szwecji rzeczywiście odnotowano silny sztorm. Doprowadził on do podjęcia decyzji o anulowaniu wielu lotów. Zrezygnowano też z niektórych połączeń morskich, nie pływa część promów. Nie jeździ także wiele pociągów.
Dotychczas największe straty huragan św. Judy, nazwany tak od przypadającego dzisiaj dnia św. Judy Tadeusza, wyrządził w Wielkiej Brytanii. Odnotowano już dwie ofiary śmiertelne. Pierwszą z nich jest nastoletnia dziewczyna, która zginęła po tym, jak drzewo zawaliło się na jej dom. Drugą ofiarą był mężczyzna, który zginął w momencie, gdy drzewo przygniotło samochód, w którym się znajdował.
Huragany doprowadziły również do odwołania ponad 100 lotów z lotniska Heathrow. Anulowano także część lotów z lotniska Gatwick. Z podlondyńskiego lotniska Stansted wylatują samoloty, jednak rano istniały poważne problemy z dotarciem na port lotniczy. Ponadto, zamknięty jest również port w Dover, odwołano część promów pływających po Morzu Irlandzkim i kanale La Manche. Zamkniętych jest też wiele mostów.
Najsilniejszy wiatr osiągał dziś prędkość niemal 160km/h. Doprowadziło to do zerwania linii energetycznych, w związku z czym, bez prądu znalazło się ponad 200 tysięcy gospodarstw domowych. Na południu Wielkiej Brytanii doszło do licznych podtopień. Zawalonych jest także mnóstwo drzew. Na południu Wielkiej Brytanii doszło do licznych podtopień.
Na huraganowy wiatr od rana przygotowywali się Duńczycy i Szwedzi. W Szwecji rzeczywiście odnotowano silny sztorm. Doprowadził on do podjęcia decyzji o anulowaniu wielu lotów. Zrezygnowano też z niektórych połączeń morskich, nie pływa część promów. Nie jeździ także wiele pociągów.
Dotychczas największe straty huragan św. Judy, nazwany tak od przypadającego dzisiaj dnia św. Judy Tadeusza, wyrządził w Wielkiej Brytanii. Odnotowano już dwie ofiary śmiertelne. Pierwszą z nich jest nastoletnia dziewczyna, która zginęła po tym, jak drzewo zawaliło się na jej dom. Drugą ofiarą był mężczyzna, który zginął w momencie, gdy drzewo przygniotło samochód, w którym się znajdował.
Huragany doprowadziły również do odwołania ponad 100 lotów z lotniska Heathrow. Anulowano także część lotów z lotniska Gatwick. Z podlondyńskiego lotniska Stansted wylatują samoloty, jednak rano istniały poważne problemy z dotarciem na port lotniczy. Ponadto, zamknięty jest również port w Dover, odwołano część promów pływających po Morzu Irlandzkim i kanale La Manche. Zamkniętych jest też wiele mostów.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.