pieniadz.pl

Warszawski „Marsz Niepodległości” wymknął się spod kontroli

wtorek, 12-11-2013 godz. 08:08

Zgodnie z planami, z okazji 95. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, w Warszawie odbyły się wczoraj 2 marsze. Jednym z nich był organizowany przez narodowców „Marsz Niepodległości”. Mimo starań organizatorów oraz ochrony policji, wymknął się on spod kontroli. W stolicy doszło do zamieszek, wskutek których kilkanaście osób zostało rannych, a kilkadziesiąt zatrzymała policja.
„Marsz Niepodległości” rozpoczął się wczoraj ok. godz. 15:30 przy Rondzie Dmowskiego. Chociaż początkowo uczestnikom udawało się zachować spokój, to jednak dość szybko zaczęło dochodzić do pierwszych zamieszek. Już po kilkunastu minutach pojawiły się przepychanki, a wskazane przez organizatorów osoby ochraniające marsz nie były w stanie ich powstrzymać, co doprowadziło do interwencji policji.

Chwilę później okazało się, że grupa młodych ludzi stoi na jednym z budynków przy ul. Skorupki i rzuca w uczestników marszu butelkami. Doszło też do bójek oraz do podpalenia dwóch samochodów. Pojawili się także pierwsi poszkodowani wymagający udzielenia pomocy medycznej.

Przechodząc obok placu Zbawiciela, uczestnicy marszu podpalili tęczę symbolizującą środowiska homoseksualne. Dodatkowo, utrudniano strażakom akcję gaszenia wywołanego pożaru. Wkrótce po tym incydencie, manifestanci obrzucili blokującą ich policję kamieniami, petardami i koktajlami Mołotowa. Doszło także do pierwszych zatrzymań.

Wkrótce po tym, jak marsz ruszył dalej, manifestanci dotarli pod ambasadę rosyjską i obrzucili ją petardami oraz racami, które doprowadziły do niewielkiego pożaru na terenie otaczającym placówkę. Spłonęła budka strażnicza stojąca przed budynkiem.

Chwilę później marsz został oficjalnie rozwiązany przez władze miasta. Mimo tego, jego uczestnicy postanowili kontynuować pochód, a w stronę próbującej powstrzymać ich policji po raz kolejny poleciały kamienie. Mimo zakazu kontynuowania marszu, manifestanci – zgodnie z wcześniejszymi planami – dotarli do Agrykoli, gdzie odbywał się zapowiedziany wiec prawicowców. Po zakończeniu marszu zamieszki nie ustały, a w okolicy Agrykoli część osób nadal wdawała się w bójki z policją.

Dopiero po godz. 20:00 pojawiły się pierwsze zapewnienia na temat opanowania sytuacji. W związku z naruszeniami prawa, do jakich doszło w trakcie „Marszu Niepodległości” zatrzymano 67 osób. Według dotychczasowych informacji, rannych zostało 7 policjantów i 19 uczestników marszu.

Wieczorem premier Donald Tusk przepraszał mieszkańców stolicy za zamieszki, do których doszło w czasie obchodów Dnia Niepodległości. Zaznaczył, że odpowiedzialni za burdy w trakcie marszu poniosą konsekwencje swoich czynów. Premier postanowił też opóźnić wylot do Paryża i skrócić wizytę we Francji, by jak najszybciej podjąć działania mające na celu wyjaśnienie sytuacji, do której doszło podczas marszu.

Dodaj komentarz

Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub .

Komentarze:

Brak komentarzy do Warszawski „Marsz Niepodległości” wymknął się spod kontroli.

Podobne

Kursy walut 2024-02-29

+ więcej

www.Autodoc.pl

Produkty finansowe na skróty:

Konta: Konta osobiste Konta młodzieżowe Konta firmowe Konta walutowe
Kredyty: Kredyty gotówkowe Kredyty mieszkaniowe Kredyty z dopłatą Kredyty dla firm