Waluty: Bank Australii zaskakuje
W tygodniu mamy cztery posiedzenia banków centralnych. Jak się okazało już pierwsze z nich przyniosło nieoczekiwane rozstrzygnięcie, co zaowocowało sporym ruchem na rynku dolara australijskiego. Wydaje się, iż poza posiedzeniem krajowej RPP pozostałe banki również mogą mieć spory wpływ na notowania walut. Te jednak dopiero w czwartek, dziś rynki żyć będą głównie Grecją.
AUDUSD – RBA zaskakuje
Bank Australii nieoczekiwanie pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie po tym jak na dwie obniżki zdecydował się jesienią ubiegłego roku. Inwestorzy byli przekonani, iż po fatalnych danych z rynku pracy za grudzień (zatrudnienie spadło drugi miesiąc z rzędu, tym razem o 29 tys.) bank nie będzie ryzykował większym spowolnieniem i obniży stopy po raz kolejny. Prezes Banku Australii argumentował jednak, iż sytuacja w Europie poprawia się, a to oznacza, iż globalna gospodarka ma szansę uniknąć głębszego spowolnienia. W efekcie kurs AUDUSD, który testował poziom 1,0750, wzrósł w okolice 1,08 i tak naprawdę ma teraz otwartą drogę do historycznych maksimów na poziomie 1,1072.
Przyglądając się rynkowi stopy procentowej, widać iż w ostatnim czasie oczekiwania na obniżki stóp w Australii zmniejszyły się, jednak nie na tyle aby uzasadnić powrót notowań pary do szczytów z lipca ubiegłego roku. Naszym zdaniem notowania pary powinny realizować ten potencjał spadkowy w momencie gdy pogorszy się koniunktura na Wall Street. Na wykresie AUDUSD sygnałem do zmiany kierunku będzie dopiero przełamanie linii poprowadzonej po ostatnich minimach (widocznej lepiej na wykresach o interwałach H1 i H4).
EURUSD – niewykorzystane szanse
Po niewielkiej realizacji zysków na otwarciu tygodnia, notowania kontraktów na amerykańskie indeksy w trakcie handlu azjatyckiego znów testowały maksima z ubiegłego tygodnia. Tymczasem kurs EURUSD nie tylko nie wyszedł z konsolidacji 1,3030-1,3230, ale po obronie dolnego ograniczenia nie miał siły (po raz pierwszy) dojść w rejon 1,32. To oznacza, iż jeśli pojawi się negatywny impuls (np. w postaci impasu w rozmowach ws. Grecji), konsolidacja może zakończyć się większym ruchem spadkowym. Na razie jednak mamy ewidentnie scenariusz wyczekiwania, gdzie przy kupujący pojawiają się przy poziomach 1,3030 i 1,3070, zaś sprzedający aktywizują się w pobliżu 1,32.
W kalendarzu – Bernanke w Kongresie, niemiecka produkcja
Wtorkowy kalendarz wygląda relatywnie spokojnie. Wystąpienie szefa Fed w Kongresie (16.00) raczej nie będzie budzić większych emocji, podobnie jak dane o niemieckiej produkcji przemysłowej (12.00, konsensus -0,4% m/m). Kluczowe wydarzenia jednak rozgrywać się będą poza kalendarzem, głównie w Grecji: spotkanie premiera z partyjnymi liderami oraz aukcja 26-tygodniowych bonów.
Bank Australii nieoczekiwanie pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie po tym jak na dwie obniżki zdecydował się jesienią ubiegłego roku. Inwestorzy byli przekonani, iż po fatalnych danych z rynku pracy za grudzień (zatrudnienie spadło drugi miesiąc z rzędu, tym razem o 29 tys.) bank nie będzie ryzykował większym spowolnieniem i obniży stopy po raz kolejny. Prezes Banku Australii argumentował jednak, iż sytuacja w Europie poprawia się, a to oznacza, iż globalna gospodarka ma szansę uniknąć głębszego spowolnienia. W efekcie kurs AUDUSD, który testował poziom 1,0750, wzrósł w okolice 1,08 i tak naprawdę ma teraz otwartą drogę do historycznych maksimów na poziomie 1,1072.
Przyglądając się rynkowi stopy procentowej, widać iż w ostatnim czasie oczekiwania na obniżki stóp w Australii zmniejszyły się, jednak nie na tyle aby uzasadnić powrót notowań pary do szczytów z lipca ubiegłego roku. Naszym zdaniem notowania pary powinny realizować ten potencjał spadkowy w momencie gdy pogorszy się koniunktura na Wall Street. Na wykresie AUDUSD sygnałem do zmiany kierunku będzie dopiero przełamanie linii poprowadzonej po ostatnich minimach (widocznej lepiej na wykresach o interwałach H1 i H4).
EURUSD – niewykorzystane szanse
Po niewielkiej realizacji zysków na otwarciu tygodnia, notowania kontraktów na amerykańskie indeksy w trakcie handlu azjatyckiego znów testowały maksima z ubiegłego tygodnia. Tymczasem kurs EURUSD nie tylko nie wyszedł z konsolidacji 1,3030-1,3230, ale po obronie dolnego ograniczenia nie miał siły (po raz pierwszy) dojść w rejon 1,32. To oznacza, iż jeśli pojawi się negatywny impuls (np. w postaci impasu w rozmowach ws. Grecji), konsolidacja może zakończyć się większym ruchem spadkowym. Na razie jednak mamy ewidentnie scenariusz wyczekiwania, gdzie przy kupujący pojawiają się przy poziomach 1,3030 i 1,3070, zaś sprzedający aktywizują się w pobliżu 1,32.
Wtorkowy kalendarz wygląda relatywnie spokojnie. Wystąpienie szefa Fed w Kongresie (16.00) raczej nie będzie budzić większych emocji, podobnie jak dane o niemieckiej produkcji przemysłowej (12.00, konsensus -0,4% m/m). Kluczowe wydarzenia jednak rozgrywać się będą poza kalendarzem, głównie w Grecji: spotkanie premiera z partyjnymi liderami oraz aukcja 26-tygodniowych bonów.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.