WWK minimalnie w dół - tempo wzrostu gospodarczego ma się utrzymać na obecnym poziomie
Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych opublikowało dzisiaj najnowszy Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury. Chociaż zanotował on w czerwcu spadek o 0,6 pkt, to jednak wciąż wskazuje na utrzymanie dotychczasowego tempa wzrostu gospodarczego przez 6 kolejnych miesięcy. Problemem Polski jest jednak spadek wydajności pracy, który obniża konkurencyjność rodzimych towarów.
BIEC, czyli Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych opublikowało Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury. W tym miesiącu zanotował on spadek o 0,6 pkt. Mimo to prognozy nadal są optymistyczne. Eksperci zapewniają, że najświeższy wynik wskazuje na utrzymanie dotychczasowego tempa rozwoju gospodarczego Polski. Jako że WWK informuje o przyszłych tendencjach, to należy spodziewać się podobnego trendu przez ok. 6 kolejnych miesięcy.
Chociaż takie perspektywy wydają się dobre, to jednak część analityków może czuć się nieco zawiedziona, gdyż niektórzy spodziewali się, iż gospodarka będzie przyspieszać. Niestety, długookresowe przyspieszenie nie jest na razie możliwe, choćby ze względu na problemy naszego kraju z wydajnością pracy. Według ostatnich danych, zaczęła ona spadać. To natomiast ogranicza konkurencyjność. Zdaniem specjalistów, aby ją zwiększyć, trzeba zdecydować się na inwestycje w nowoczesne technologie produkcyjne.
Jeśli chodzi o szczegółowe dane, to spośród 8 elementów składających się na WWK, dwa wskazywały na jego wzrost, dwa były neutralne, a cztery działały w kierunku jego spadku. Słabo jest, jeśli chodzi o wzrost zamówień – więcej jest przedsiębiorstw, które odczuwają ich spadek. Najmocniej spadła liczba tych ze strony zagranicznych odbiorców. Szczególnie kiepsko wygląda to w branży odzieżowej.
W związku z mniejszą liczbą zamówień, ale też z okresem urlopowym, zwiększają się zapasy w magazynach. Jak zauważają analitycy pracujący dla BIEC, potrzeba magazynowania znacznych ilości towaru podnosi koszty funkcjonowania przedsiębiorstw. Na niekorzyść firm działa również spadek wydajności pracy w jednostkach zajmujących się przetwórstwem przemysłowym.
Oprócz tego wyraźnie pogorszyły się oceny menedżerów dotyczące stanu finansowego przedsiębiorstw działających w sektorze wytwórczym. Wynika to m.in. ze spadku cen produktów i usług, z osłabienia złotówki wpływającego na wzrost kosztów importu, a także ze wspomnianego już, rosnącego kosztu magazynowania zalegających produktów.
Chociaż takie perspektywy wydają się dobre, to jednak część analityków może czuć się nieco zawiedziona, gdyż niektórzy spodziewali się, iż gospodarka będzie przyspieszać. Niestety, długookresowe przyspieszenie nie jest na razie możliwe, choćby ze względu na problemy naszego kraju z wydajnością pracy. Według ostatnich danych, zaczęła ona spadać. To natomiast ogranicza konkurencyjność. Zdaniem specjalistów, aby ją zwiększyć, trzeba zdecydować się na inwestycje w nowoczesne technologie produkcyjne.
Jeśli chodzi o szczegółowe dane, to spośród 8 elementów składających się na WWK, dwa wskazywały na jego wzrost, dwa były neutralne, a cztery działały w kierunku jego spadku. Słabo jest, jeśli chodzi o wzrost zamówień – więcej jest przedsiębiorstw, które odczuwają ich spadek. Najmocniej spadła liczba tych ze strony zagranicznych odbiorców. Szczególnie kiepsko wygląda to w branży odzieżowej.
W związku z mniejszą liczbą zamówień, ale też z okresem urlopowym, zwiększają się zapasy w magazynach. Jak zauważają analitycy pracujący dla BIEC, potrzeba magazynowania znacznych ilości towaru podnosi koszty funkcjonowania przedsiębiorstw. Na niekorzyść firm działa również spadek wydajności pracy w jednostkach zajmujących się przetwórstwem przemysłowym.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.