Co prawda, wyniki badań przeprowadzonych przez firmę Deloitte opublikowano dopiero teraz, jednak zostały one przeprowadzone znacznie wcześniej, bo we wrześniu b.r. Działania niezbędne do pozyskania danych, odbyły się łącznie w 18 państwach europejskich i objęły przeszło 18,5 tysiąca respondentów. Polskę reprezentowało 784 ludzi.

Po podliczeniu wszystkich odpowiedzi okazało się, że Polacy są jednym z tych narodów, które wydają w święta najmniej pieniędzy. Żeby zorganizować kolację wigilijną, uroczyste spotkania rodzinne, zakupić dekoracje świąteczne oraz prezenty, wydamy tylko 312 euro, czyli ok. 1280zł. To o 12% więcej, niż w ubiegłym roku, gdy święta kosztowały nas średnio 280 euro, czyli niespełna 1200zł.

Należy przy tym zaznaczyć, że w trakcie badania w 2011r. Polacy zakładali, że ich wydatki będą znacznie wyższe i wyniosą 463 euro (ok. 1900zł). Eksperci zauważają, że w tym roku oceniamy swój budżet bardziej racjonalnie i najwyraźniej, planujemy oszczędniejsze święta.

312 euro jeden z najniższych wyników w Europie, gdzie średnie wydatki bożonarodzeniowe wyniosą 591 euro. Mniej pieniędzy od Polaków mają wydać jedynie Holendrzy, u których będzie to 287 euro. Co ciekawe, więcej od nas wydadzą nawet obywatele Grecji. Mimo ciężkiej sytuacji finansowej tamtejszych mieszkańców, święta mają ich przeciętnie kosztować 407 euro. Natomiast w Hiszpanii, która również jest pogrążona w kryzysie, jedna rodzina wyda średnio aż 680 euro. W przypadku Słowaków, Boże Narodzenie będzie kosztowało przeciętną rodzinę 522 euro. U Czechów będzie to 426 euro, a na Ukrainie 332 euro.

Jeżeli chodzi o sposób finansowania świątecznych wydatków, to zdecydowana większość z nas ma odłożone oszczędności, z których skorzysta właśnie w grudniu. Takiej odpowiedzi udzieliło 82% polskich ankietowanych. Niemniej jednak, 10% osób planuje zaciągnąć pożyczkę. Ponadto, ¼ Polaków deklaruje, że za zakupy świąteczne zapłaci kartą kredytową, żeby móc spokojnie spłacić zadłużenie po świętach.

Podstawą świątecznych zakupów ma być jedzenie, na które wydamy 34% całej sumy. Sporo, bo 30% tej kwoty przeznaczymy na prezenty. Kolejnych 20% to środki niezbędne przy świątecznych spotkaniach towarzyskich. Aż 16% planujemy wydać na wyjazdy.

Natomiast, jeśli chodzi o to, co chcielibyśmy znaleźć pod choinką, to najbardziej ucieszą nas książki oraz pieniądze w gotówce. Wielu z nas zadowoli się także kosmetykami i perfumami. Oczywiście, jak zawsze, mile widziane są sprzęty elektroniczne, w tym laptopy, tablety, smartphony, komputery PC. Poza tym, część osób deklaruje, że ucieszyłoby się z bonów podarunkowych, biżuterii, zegarka, ubrań.