Wyjątkowo wysokie wpływy z podatków odnotowane w styczniu tego roku mogą zaskakiwać, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, iż szczególnie mocno podskoczyły zyski budżetowe z podatku VAT. To o tyle dziwne, że styczniowa inflacja była bardzo niska i wyniosła zaledwie 0,7% w ujęciu rocznym. Jak to więc możliwe, że Polacy dali aż tak zarobić państwu?

Eksperci twierdzą, że są dwa powody nagłego wzrostu. Jednym z nich są wzmożone zakupy budowlane, jakich Polacy dokonywali pod koniec ubiegłego roku. Grudzień był ostatnim miesiącem, w którym można było nabywać materiały budowlane, mając przy tym prawo do odliczania VAT. Od nowego roku nie da się już wykorzystać zwrotu VAT za tego typu produkty tak, jak w latach ubiegłych. Niemniej jednak wiele faktur za zakupy w grudniu rozliczanych było dopiero pierwszego miesiąca tego roku.

Poza materiałami budowlanymi, Polacy kupowali w grudniu także zapasy alkoholu, w tym głównie wódki. Było to powodowane świadomością, że od stycznia 2014r. obowiązywać będzie wyższa akcyza, co przełoży się na podrożenie wódki nawet o kilka złotych. Najbardziej starały się na tym skorzystać hurtownie i sklepy, które zwiększyły zakupy u producentów. Sama produkcja wódki wzrosła w grudniu o prawie 50%.

Niemniej jednak, konsumpcja w Polsce też ma się dobrze i widać, że najprawdopodobniej będzie się poprawiała także w następnych miesiącach. Mimo to, sama konsumpcja nie da rady utrzymać wpływów do budżetu na takim poziomie, jak ten odnotowany w styczniu. Analitycy podkreślają za to, że zarówno dochody wynikające z większych zakupów materiałów budowlanych, jak i wódki były czynnikami jednorazowymi, więc nie należy liczyć na stałą poprawę w tej kwestii.

Według dokładnych danych, wpływy budżetowe pochodzące z podatku VAT pierwszego miesiąca tego roku sięgnęły poziomu ok. 16,3 miliarda złotych. Co prawda, nie pojawiły się jeszcze żadne wstępne odczyty dotyczące deficytu, jednak eksperci są pewni, że będzie on niższy od ubiegłorocznego. W 2013r. po styczniu wynosił on niemal 8,5 miliarda złotych.