W których branżach firmy są najbardziej zagrożone upadłością?
Zespół prowadzony przez profesora Jerzego Hausnera przeprowadził badania ujawniające, które firmy są aktualnie najbardziej zagrożone upadłością. Okazało się, że w dzisiejszych czasach szczególnie trudna jest sytuacja jednostek zajmujących się produkcją filmową oraz przedsiębiorstw działających w branży turystycznej. Oprócz tego, niewypłacalność grozi wielu agencjom zatrudnienia.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez zespół kierowany przez dawnego ministra gospodarki, a także pracy i polityki społecznej, profesora Jerzego Hausnera, w Polsce najbardziej zagrożone upadłością są te firmy, które działają w branży turystycznej lub zajmują się produkcją filmową. Duże problemy mogą mieć także agencje pracy.
Oprócz tego, kryzys ma dotknąć transportu lotniczego oraz budownictwa infrastrukturalnego. Będą to również wyjątkowo ciężkie czasy dla przedsiębiorstw, które na co dzień zajmują się wspomaganiem usług finansowych. Nie będzie to też łatwy okres dla branży gastronomicznej.
Profesor Hausner wraqz ze swoim zespołem ocenił każdą branżę osobno, stosując w klasyfikacji trzy poziomy zagrożenia upadłością. Pierwszy z nich to ten niski, w którym ryzyko niewypłacalności jednostki gospodarczej zamyka się w przedziale 0-20%. Drugi poziom nazywany jest ostrzegawczym i oznacza, że ryzyko upadłości sięga 20-40%. Ostatni, najpoważniejszy jest poziom wysoki, w którym prawdopodobieństwo zamknięcia firmy przekracza 40%.
Zespół pod wodzą prof. Hausnera ocenia poszczególne branże w każdym kwartale. Dzięki temu wiadomo, które spośród nich muszą przygotować się na szczególnie trudny okres. Obecnie największą uwagę zwraca budownictwo, w którym ryzyko upadku firm wynosi aż 46,9%.
Eksperci zauważają, że problemy pojawiają się w specyficznych branżach. Są to głównie te dziedziny, z których ludzie wcale nie muszą korzystać, bo w razie braku funduszy, bez większego kłopotu mogą sobie poradzić z pewnymi działaniami samodzielnie lub odłożyć pewne decyzje na późniejszy czas. Dzięki temu, osoby prywatne oszczędzają, jednak cierpią na tym firmy.
Jeżeli natomiast chodzi o te branże, w których stopień ryzyka ogłoszenia upadłości jest najniższy, to są nimi informatyka, telekomunikacja, obsługa nieruchomości oraz zakwaterowanie. Poza tym, niewielkie zagrożenie upadku jednostek gospodarczych pojawia się w transporcie lądowym oraz rurociągowym.
Oprócz tego, kryzys ma dotknąć transportu lotniczego oraz budownictwa infrastrukturalnego. Będą to również wyjątkowo ciężkie czasy dla przedsiębiorstw, które na co dzień zajmują się wspomaganiem usług finansowych. Nie będzie to też łatwy okres dla branży gastronomicznej.
Profesor Hausner wraqz ze swoim zespołem ocenił każdą branżę osobno, stosując w klasyfikacji trzy poziomy zagrożenia upadłością. Pierwszy z nich to ten niski, w którym ryzyko niewypłacalności jednostki gospodarczej zamyka się w przedziale 0-20%. Drugi poziom nazywany jest ostrzegawczym i oznacza, że ryzyko upadłości sięga 20-40%. Ostatni, najpoważniejszy jest poziom wysoki, w którym prawdopodobieństwo zamknięcia firmy przekracza 40%.
Zespół pod wodzą prof. Hausnera ocenia poszczególne branże w każdym kwartale. Dzięki temu wiadomo, które spośród nich muszą przygotować się na szczególnie trudny okres. Obecnie największą uwagę zwraca budownictwo, w którym ryzyko upadku firm wynosi aż 46,9%.
Jeżeli natomiast chodzi o te branże, w których stopień ryzyka ogłoszenia upadłości jest najniższy, to są nimi informatyka, telekomunikacja, obsługa nieruchomości oraz zakwaterowanie. Poza tym, niewielkie zagrożenie upadku jednostek gospodarczych pojawia się w transporcie lądowym oraz rurociągowym.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.