Najnowsze dane opublikowane przez Eurostat wskazują, że polska gospodarka rzeczywiście się rozwija. Rośnie nasze PKB, a do tego wzrosty notuje konsumpcja indywidualna. Niemniej jednak, zwyżka postępuje w stopniu wolniejszym niż w wielu innych krajach europejskich, a nawet, gdy nieco przyspiesza, to wciąż jeszcze daleko nam do rezultatów osiąganych przez pozostałe państwa.

Najlepiej w zestawieniu unijnym radzi sobie Luksemburg, które zresztą liderem jest już od wielu lat. W porównaniu do średniej unijnej, jego konsumpcja prywatna jest o 38% wyższa niż wynosi przeciętny wynik w UE. PKB jest aż o 164% wyższe niż wskazuje średnia unijna. To właśnie w Luksemburgu, mimo jego niewielkiego terytorium, działa ponad 200 banków, w tym jeden z najważniejszych na naszym kontynencie, Europejski Bank Inwestycyjny UE.

Austria przewyższa średnią unijną w wartości PKB o 29%, natomiast z konsumpcją indywidualna znajduje się 19% powyżej przeciętnego wyniku. W Austrii działa wielu zagranicznych inwestorów, a współpraca kraju z innymi państwami przebiega bardzo efektywnie.

Bardzo dobrze radzi sobie też Szwecja, która średnią europejską w kwestii PKB przewyższa o 27%, a konsumpcję indywidualną o 18%. Dzięki temu, zajmuje ona III miejsca w zestawieniu najlepiej spisujących się krajów. Jej główną siłą napędową jest eksport broni i technologii wojskowych, ale też rudy żelaza czy bujne lasy. W Szwecji praktycznie nie pojawia się deficyt budżetowy.

Niemniej jednak, są też kraje, w których jest gorzej niż w Polsce. Np. Portugalia notuje PKB słabsze o 25% od średniej unijnej, a pod względem konsumpcji jest od przeciętnego wyniku słabsza o 24%. W Grecji PKB także jest niższe o 25%, ale za to konsumpcja już „tylko” o 18%. Poniżej średniej znajduje się również Hiszpania, gdzie PKB jest niższe od przeciętnego rezultatu o 5%, a od średniej konsumpcji o 9%.

Poza tym, słabiej niż wskazuje na to średnia unijna, radziły sobie Włochy, w których PKB było słabsze od średniej europejskiej, ale już jedynie o 2%. Natomiast konsumpcja była gorsza od przeciętnego wyniku o 3%. Lepiej wyglądała sytuacja w Irlandia, która co prawda  notuje wynik wyższy od średniej w kwestii PKB (126%), ale jednak słabszy pod względem konsumpcji indywidualnej (97%).

Wśród sąsiadów polski wcale nie jest lepiej. Czechy notują PKB słabsze o 20% od przeciętnego, a konsumpcję niższą o średniego wyniku o 28%. Na Słowacji jest mniej odpowiednio o 24% i 27%, a na Litwie kolejno o 26% oraz 22% mniej.

Poza tym, na Łotwie zarówno PKB, jak i konsumpcja są niższe od przeciętnych wyników dokładnie o 33%. Na Węgrzech jest gorzej od średniej o 33% pod względem PKB i aż o 37% w przypadku konsumpcji. Nieco lepiej jest na Słowenii, gdzie wynik PKB jest gorszy już tylko o 17%, a konsumpcja jest niższa od średniej o 23%.

A jak jest w Polsce? Nasze PKB jest niższe od średniego rezultatu w UE o 32%. Także pod względem konsumpcji indywidualnej wypadamy słabiej od przeciętnego wyniku i to aż o 26%. Daje nam to dopiero 23. Miejsce w Europie. Niemniej jednak, nasze dane w tym zakresie regularnie się poprawiają, co daje szanse na to, że w dalszych latach wzrosty te utrzymają się w przyszłości pozwolą nam dogonić UE.