Według najnowszych danych przedstawionych przez Główny Urząd Statystyczny, ceny towarów i usług konsumpcyjnych zmalały w marcu o 0,9% w porównaniu do analogicznego okresu 2015r. Odczyt był zatem zgodny z prognozami analityków. Chociaż oznacza to utrzymanie się sporej deflacji, to jednak wreszcie nieco bardziej optymistyczne były dane w ujęciu miesięcznym. W stosunku do lutego tego roku odnotowano bowiem inflację na poziomie 0,1%.

W ujęciu rocznym, po raz kolejny największy wpływ na deflację miały spadki cen związanych z transportem, głównie paliw, które potaniały w ciągu roku o 13,4%. Poza tym o 3,5% niższe były ceny odzieży i obuwia, a o 2% mniej płaciliśmy za produkty i usługi związane z rekreacją. Utrzymanie mieszkań kosztowało nas o 0,6% mniej niż w ubiegłym roku, a za łączność płaciliśmy o 0,3% mniej niż w 2015r. Poza tym o 0,1% niższe były ceny towarów i usług z kategorii „zdrowie”.

Niemniej jednak odnotowano też wzrosty cen, a największe zwyżki widoczne były w zakresie restauracji i hoteli, gdzie ceny wzrosły o 1,2 r/r. O 0,8% więcej trzeba było zapłacić za edukację, a o 0,7% podrożała żywność, napoje bezalkoholowe, alkoholowe i wyroby tytoniowe. Inflacja na poziomie 0,6% dotyczyły innych towarów i usług.

W ujęciu miesięcznym najmocniej wzrosły ceny odzieży i obuwia (o 1,8%), co było  w dużym stopniu związane z zakończeniem wiosennych wyprzedaży. Oprócz tego sporą zwyżkę można było zauważyć w przypadku paliw do prywatnych środków transportu (o 1,3%). Wszystkie produkty i usługi z zakresu transportu podrożały o 0,8%. Żywność, napoje i wyroby tytoniowe podrożały o 0,3% m/m. Inflację na poziomie 0,2% w ujęciu miesięcznym obserwowano w kategorii restauracji i hoteli oraz innych usług i towarów.

Wciąż istnieje jednak szereg kategorii, w których ceny spadły w porównaniu do lutego. W przypadku rekreacji deflacja wyniosła 1,7%, a o 0,1% mniej kosztowało utrzymanie mieszkania oraz łączność.