W jednym z wywiadów udzielonych w weekend premier Beata Szydło zapowiedziała, że o ile w tym roku nie ma szans na obniżenie podatku VAT, to jednak istnieje takie prawdopodobieństwo w następnym, 2018 roku. Wszystko zależy jednak od tego, w jakim tempie rozwijała się będzie polska gospodarka.

Szefowa rządu wychodzi jednak z założenia, że wzrost PKB będzie na tyle zadowalający, iż wyborcze obietnice zostaną wprowadzone w życie i podatki rzeczywiście staną się niższe. Optymistyczne prognozy wiążą się z dobrymi przewidywaniami odnośnie wzrostu gospodarczego w tym roku. Politycy zakładają bowiem, że od II kwartału będzie on jeszcze wyższy niż dotychczas.

Szydło podkreśliła przy tym, że jej rząd pracuje nad tym, by zmiany były kompleksowe i w pełni przemyślane, dające długofalowe, korzystne zmiany. W planach uwzględnione muszą zostać inne, wprowadzane zmiany, jak m.in. obniżony od przyszłego roku wiek emerytalny oraz całkowita reforma szkolna, która pochłonie znaczną część budżetu.

Premier stwierdziła też, że pewne propozycje zmian podatkowych, zostały niepotrzebnie zaprezentowane w ubiegłym roku. Zauważyła, że wielu obywateli odebrało je jako porażki, a w rzeczywistości były nad nimi prowadzone ważne prace, zbliżające do optymalnego kształtu przyszłej ustawy określającej ostateczną stawkę VAT.

Podczas weekendowych wywiadów Beata Szydło mówiła również o budowaniu Wojsk Obrony Terytorialnej, audycie prowadzonym przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w spółkach Skarbu Państwa i o planie odpowiedzialnego rozwoju, o którym w poniedziałek ma rozmawiać z wicepremierem, ministrem finansów i rozwoju Mateuszem Morawieckim.