Program Uwolnienia Gazu inicjowany przez PGNiG jest niezbędny, ze względu na potrzebę dostosowania się do reguł narzucanych przez Unię Europejską. Zgodnie z jej wymogami, ceny gazu powinny być ustalane według sytuacji rynkowej, a nie określane przez Urząd Regulacji Energetyki. W przypadku, gdy Polska spóźni się z wprowadzeniem konkretnych reguł w życie, Komisja Europejska już teraz zapowiada, że zgłosi sprawę do Trybunału Sprawiedliwości. W razie przegranej, na nasz kraj narzucona zostanie wysoka kara finansowa. Stąd też pośpiech, w jakim PGNiG chce dokonać zmian.

Pierwsze modyfikacje mają wejść w życie już od 1 stycznia 2013r. Jednak, na razie będą one obejmowały wyłącznie klientów hurtowych. Mimo tego, program będzie kontynuowany tak długo, aż wszystkie jednostki zostaną dostosowane do wymogów unijnych. Eksperci zakładają, że nastąpi to najwcześniej w 2015r. Jednak dokładna data będzie zależała od szybkości, z jaką będą postępowały prace nad zmianami.

Wprowadzanie przepisów unijnych w życie zajmuje tak wiele czasu, ponieważ wiążą się one z potrzebą dostosowania do wymogów wielu drobnych elementów. Rząd musi przyjąć nowe rozporządzenie opracowane przez ministerstwo gospodarki, a poza tym, trzeba będzie zmienić reguły obrotu gazem na giełdach. Dodatkowo, niezbędne będzie określenie nowych instrukcji dla operatorów sieci gazowych.

PGNiG będzie starało się za wszelką cenę zdążyć ze zmianami. Jest to tym ważniejsze, że spółka już teraz ma problemy. Okazuje się, że najprawdopodobniej importowała zbyt duże ilości gazu z jednego państwa, które nie jest krajem członkowskim UE. Zgodnie z zapisami, import gazu pochodzącego z państwa spoza UE nie może być większy, niż 70% całego sprowadzanego surowca. Urząd Regulacji Energetyki wszczął już w tej sprawie postępowanie.