Uwaga skierowana na EBC
Końcówka tygodnia przyniosła silny spadek rentowności włoskich obligacji. W piątek dla 10-latek była ona niższa niż 4,9%, co wydaje się niewiarygodne mając na uwadze, iż jeszcze dwa miesiące temu przekraczała 7%. Ten spadek to w dużym stopniu sukces EBC, jednak pomimo udanej drugiej aukcji LTRO notowania EURUSD mocno zanurkowały. W tej sytuacji posiedzenie EBC wyrasta na centralne wydarzenie rozpoczynającego się tygodnia.
Dwa obrazy na parze EURUSD
Wspomniany spadek rentowności włoskich obligacji nie był obojętny dla notowań pary EURUSD. W naszych komentarzach wielokrotnie podkreślaliśmy, iż premie na rynku obligacji są pozytywnie skorelowane z notowaniami USDEUR (a zatem negatywnie z EURUSD – spadającym premiom towarzyszy umocnienie euro wobec dolara). Tak było przez większość stycznia i lutego. Jednak od początku miesiąca pomimo spadku (i to bardzo silnego) włoskich rentowności euro wyraźnie traci. Co się stało?
Warto zauważyć, że choć działania EBC zachęcają do podejmowania ryzyka (co jest dla EURUSD pozytywne), jednocześnie są ekspansją monetarną (co jest negatywne). Tegoroczne wzrosty na parze EURUSD w żaden sposób nie były podbudowane rozwojem wydarzeń na rynku stopy procentowej. Tymczasem polityka monetarna na dłuższą metę odgrywa bardzo istotną rolę w kształtowaniu notowań walut, szczególnie na rynkach rozwiniętych (proszę zwrócić uwagę, iż ubiegłoroczna wiosenna hossa na EURUSD była podbudowana jastrzębimi poczynaniami EBC). Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w październiku – euro silnie zyskało w dość krótkim czasie na „greckich nadziejach”, jednak rynek niezmiennie oczekiwał rozluźnienia monetarnego i w końcu para EURUSD „dostosowała się” do trendów na rynku stopy procentowej. Inwestorzy mogą zadawać sobie pytanie, czy i tym razem będzie podobnie?
Te dwie przeciwstawne tendencje mogą być skonfrontowane już w czwartek. Najbardziej oczywistą wskazówką dla rynku byłaby deklaracja, iż EBC nie planuje więcej 3-letnich LTRO. To spowodowałoby realizację zysków na rynku obligacji, jednocześnie powodując osłabienie euro względem dolara.
Poprawa na rynku pracy już w cenach
Poza posiedzeniem EBC, uwagę inwestorów przyciągną zapewne publikacje danych z amerykańskiego rynku pracy (raport ADP w środę, w piątek raport rządowy). Zatrudnienie poza rolnictwem w USA na przestrzeni ostatnich pięciu miesięcy wzrosło o 917 tys., a zatem o niemal 185 tys. miesięcznie. To zaś oznacza, iż rynek niejako przyzwyczaił się do takich odczytów i nie powinny one w dalszym ciągu wspierać koniunktury rynkowej. Co więcej, przy wyraźnie lepszej sytuacji na rynku pracy i rosnących cenach ropy kiełkować mogą obawy o inflację i bardziej restrykcyjną politykę pieniężną – korzystną dla dolara, ale zdecydowanie niekorzystną dla rynków akcji czy złotego.
Na wykresach:
EURUSD – spadki z końca ubiegłego tygodnia sprawiły, iż tydzień na parze EURUSD zaczynamy od testu dolnego ograniczenia kanału wzrostowego, a to oznacza, że tak długo jak znajdujemy się w jego wnętrzu w średnim terminie obowiązuje kierunek wzrostowy. Gdyby bykom udało się to wsparcie wybronić, pierwszym oporem będzie poziom 1,3320, zaś po drodze ku górnemu ograniczeniu byki napotkałyby jeszcze górne ograniczenie długoterminowego kanału spadkowego; jeśli notowania spadną poniżej testowanego obecnie ograniczenia, pierwszym punktem docelowym będzie 1,2968.
Silver – na rynku kruszców inwestorzy cały czas zdają się być w szoku po środowym wystąpieniu Bena Bernanke; o ile obawy o rosnącą w przyszłości inflację (a w ślad za nią stopy procentowe) mogą być ciosem ostatecznym dla tych rynków, w krótszym terminie odreagowanie nie jest wykluczone; po silnych tąpnięciach z maja i września ubiegłego roku rynek srebra notował pewną stabilizację i korektę w rejon ok. 60% zniesienia; gdyby schemat miał powtórzyć się na mniejszym interwale, cena srebra powinna wzrosnąć w najbliższym czasie do ok. 36 USD za uncję
EURPLN – pięciofalową strukturę spadkową w notowaniach pary można w zasadzie uznać za zakończoną; czerpiąc analogię z 2009 roku, kiedy złoty również bardzo dynamicznie odrabiał straty, po silnych fazach impulsu nadchodziły bardziej łagodne i rozłożone w czasie korekty – taki ruch mógłby zaowocować wzrostem notowań w rejon 4,25-4,35
Wspomniany spadek rentowności włoskich obligacji nie był obojętny dla notowań pary EURUSD. W naszych komentarzach wielokrotnie podkreślaliśmy, iż premie na rynku obligacji są pozytywnie skorelowane z notowaniami USDEUR (a zatem negatywnie z EURUSD – spadającym premiom towarzyszy umocnienie euro wobec dolara). Tak było przez większość stycznia i lutego. Jednak od początku miesiąca pomimo spadku (i to bardzo silnego) włoskich rentowności euro wyraźnie traci. Co się stało?
Warto zauważyć, że choć działania EBC zachęcają do podejmowania ryzyka (co jest dla EURUSD pozytywne), jednocześnie są ekspansją monetarną (co jest negatywne). Tegoroczne wzrosty na parze EURUSD w żaden sposób nie były podbudowane rozwojem wydarzeń na rynku stopy procentowej. Tymczasem polityka monetarna na dłuższą metę odgrywa bardzo istotną rolę w kształtowaniu notowań walut, szczególnie na rynkach rozwiniętych (proszę zwrócić uwagę, iż ubiegłoroczna wiosenna hossa na EURUSD była podbudowana jastrzębimi poczynaniami EBC). Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w październiku – euro silnie zyskało w dość krótkim czasie na „greckich nadziejach”, jednak rynek niezmiennie oczekiwał rozluźnienia monetarnego i w końcu para EURUSD „dostosowała się” do trendów na rynku stopy procentowej. Inwestorzy mogą zadawać sobie pytanie, czy i tym razem będzie podobnie?
Te dwie przeciwstawne tendencje mogą być skonfrontowane już w czwartek. Najbardziej oczywistą wskazówką dla rynku byłaby deklaracja, iż EBC nie planuje więcej 3-letnich LTRO. To spowodowałoby realizację zysków na rynku obligacji, jednocześnie powodując osłabienie euro względem dolara.
Poprawa na rynku pracy już w cenach
Poza posiedzeniem EBC, uwagę inwestorów przyciągną zapewne publikacje danych z amerykańskiego rynku pracy (raport ADP w środę, w piątek raport rządowy). Zatrudnienie poza rolnictwem w USA na przestrzeni ostatnich pięciu miesięcy wzrosło o 917 tys., a zatem o niemal 185 tys. miesięcznie. To zaś oznacza, iż rynek niejako przyzwyczaił się do takich odczytów i nie powinny one w dalszym ciągu wspierać koniunktury rynkowej. Co więcej, przy wyraźnie lepszej sytuacji na rynku pracy i rosnących cenach ropy kiełkować mogą obawy o inflację i bardziej restrykcyjną politykę pieniężną – korzystną dla dolara, ale zdecydowanie niekorzystną dla rynków akcji czy złotego.
EURUSD – spadki z końca ubiegłego tygodnia sprawiły, iż tydzień na parze EURUSD zaczynamy od testu dolnego ograniczenia kanału wzrostowego, a to oznacza, że tak długo jak znajdujemy się w jego wnętrzu w średnim terminie obowiązuje kierunek wzrostowy. Gdyby bykom udało się to wsparcie wybronić, pierwszym oporem będzie poziom 1,3320, zaś po drodze ku górnemu ograniczeniu byki napotkałyby jeszcze górne ograniczenie długoterminowego kanału spadkowego; jeśli notowania spadną poniżej testowanego obecnie ograniczenia, pierwszym punktem docelowym będzie 1,2968.
Silver – na rynku kruszców inwestorzy cały czas zdają się być w szoku po środowym wystąpieniu Bena Bernanke; o ile obawy o rosnącą w przyszłości inflację (a w ślad za nią stopy procentowe) mogą być ciosem ostatecznym dla tych rynków, w krótszym terminie odreagowanie nie jest wykluczone; po silnych tąpnięciach z maja i września ubiegłego roku rynek srebra notował pewną stabilizację i korektę w rejon ok. 60% zniesienia; gdyby schemat miał powtórzyć się na mniejszym interwale, cena srebra powinna wzrosnąć w najbliższym czasie do ok. 36 USD za uncję
EURPLN – pięciofalową strukturę spadkową w notowaniach pary można w zasadzie uznać za zakończoną; czerpiąc analogię z 2009 roku, kiedy złoty również bardzo dynamicznie odrabiał straty, po silnych fazach impulsu nadchodziły bardziej łagodne i rozłożone w czasie korekty – taki ruch mógłby zaowocować wzrostem notowań w rejon 4,25-4,35
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.