Pomysł ustawowej regulacji opłat związanych z użytkowaniem kart płatniczych odpowiada zarówno Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jak też handlowcom. Podkreślają oni, że w krajach Unii Europejskiej średnia opłata interchange wynosi 0,72%, czyli sporo mniej niż w Polsce, gdzie jest to ok. 1,3%-1,5%.

Senat zaproponował, żeby ustawowo zmniejszyć stawkę interchange do poziomu 0,5%. UOKiK twierdzi, że takie rozwiązanie sprawiłoby, iż płatności kartą stałyby się znacznie popularniejsze. Gdyby ceny były niższe, to z pewnością więcej sklepów decydowałoby się na udostępnienie tej formy płatności swoim klientom.

Niemniej jednak, są i takie osoby, które twierdzą, że samo obniżenie opłat nie wystarczy, aby ludzie chętniej korzystali z opcji płacenia kartą. Uważają, że potrzeba dodatkowych działań upowszechniających tę metodę.

Przeciwnikami wprowadzenia ustawowej, niższej opłaty za płatności przy użyciu karty są operatorzy takich płatności oraz Związek Banków Polskich. Według nich, ten rynek wymaga wyłożenia jeszcze znacznych środków, żeby wszystko mogło prawidłowo funkcjonować, a to oznacza, że potrzebne są wzmożone dochody otrzymywane właśnie z opłat nakładanych na transakcje bezgotówkowe.

Zarówno banki, jak i operatorzy obawiają się, że w przypadku obniżenia stawek za płatności kartą, może dojść do ograniczenia rozwoju tej formy płacenia. Ponadto, przekonani są, że jeśli w niektórych sklepach do tej pory nie było opcji płacenia kartą, to i tak się ona nie pojawi nawet, jeśli zmniejszone zostaną stawki.

Oprócz tego, banki są niemal pewne, że jeśli dojdzie do obniżenia stawki interchange, to będzie trzeba szukać zysków gdzieś indziej, a to oznacza, że wyższe ceny za niektóre usługi bankowe dotkną klientów.