Umowy śmieciowe to coraz poważniejszy problem na polskim rynku pracy
Choć nie od dziś rośnie liczba pracowników zatrudnianych na umowy cywilnoprawne, to dopiero 20 marca po raz pierwszy oficjalnie podano statystyki dotyczące tego problemu. Jak się okazało, na przestrzeni 12 miesięcy, między rokiem 2010 a 2011 niemal dwukrotnie zwiększyła się grupa osób pracujących na umowy-zlecenia lub umowy o dzieło. Takie informacje udało się pozyskać po dokładnej analizie danych Głównego Urzędu Statystycznego.
Jak dokładniej można dowiedzieć się z danych opublikowanych przez GUS, w 2010r. osób, które były zatrudnione tylko na umowę-zlecenie albo umowę o dzieło było w naszym kraju 546,7 tys., natomiast rok później odnotowano już przeszło milion (1 mln 12,6 tys.) Polaków pracujących w ramach tzw. umów śmieciowych.
Wszyscy eksperci są zgodni co do tego, że obecnie osób zatrudnionych jedynie na umowy cywilnoprawne jest w Polsce znacznie więcej niż w roku 2010 czy 2011. Należy jeszcze dodać, że Główny Urząd Statystyczny w swoich obliczeniach bierze pod uwagę tylko przedsiębiorstwa średnie i duże, a w tych małych odsetek umów śmieciowych wcale nie jest mniejszy.
Podkreśla się przy tym liczne zwolnienia, jakie miały miejsce przez ostatnie miesiące i zaznacza się, że nie wszystkie firmy podejmowały radykalne decyzje o redukcji liczby pracowników. Część proponowała swoim podwładnym zmianę formy umowy tak, by ich zatrudnienie wiązało się z mniejszymi kosztami.
Główny Inspektor Pracy przyznaje, że znaczna grupa osób pracujących w oparciu o umowy cywilnoprawne, w świetle prawa pracy powinna być zatrudniona na etat. Wielokrotnie okazuje się bowiem, że charakter pracy podwładnych zatrudnionych na umowy cywilnoprawne jest zupełnie taki sam, jak na etacie. Śmieciowa forma umowy jest jedynie sposobem na oszczędność firm.
Liczba osób, które powinny pracować na etacie, a nie na umowie-zleceniu lub umowie o dzieło wzrosła od 2011r. o 36%. Jak wynika ze statystyk, największa grupa takich pracowników jest zatrudniana w branży ochroniarskiej i budowlanej, ale również w handlu, głównie przy sprzedaży detalicznej.
Problem z umowami śmieciowymi jest tak poważny, ponieważ umowy o dzieło nie zapewniają pracownikami ani składek emerytalnych, ani zdrowotnych. Natomiast w przypadku umów-zleceń, choć składki są obowiązkowe, poza tą zdrowotną, z której można dobrowolnie zrezygnować, to jednak praca jest niepewna i nie daje szans na stabilizację zawodową.
Oprócz tego, przy umowach śmieciowych nie można liczyć na płatne urlopy, ochronę przed zwolnieniem i ewentualną odprawę ani też na obowiązek płacenia przez zatrudniającego minimalnej stawki krajowej. Problemami na takich stanowiskach nie zajmuje się też sąd pracy, co powoduje, że pracownikom nieco trudniej jest dobiegać swych praw.
Wszyscy eksperci są zgodni co do tego, że obecnie osób zatrudnionych jedynie na umowy cywilnoprawne jest w Polsce znacznie więcej niż w roku 2010 czy 2011. Należy jeszcze dodać, że Główny Urząd Statystyczny w swoich obliczeniach bierze pod uwagę tylko przedsiębiorstwa średnie i duże, a w tych małych odsetek umów śmieciowych wcale nie jest mniejszy.
Podkreśla się przy tym liczne zwolnienia, jakie miały miejsce przez ostatnie miesiące i zaznacza się, że nie wszystkie firmy podejmowały radykalne decyzje o redukcji liczby pracowników. Część proponowała swoim podwładnym zmianę formy umowy tak, by ich zatrudnienie wiązało się z mniejszymi kosztami.
Główny Inspektor Pracy przyznaje, że znaczna grupa osób pracujących w oparciu o umowy cywilnoprawne, w świetle prawa pracy powinna być zatrudniona na etat. Wielokrotnie okazuje się bowiem, że charakter pracy podwładnych zatrudnionych na umowy cywilnoprawne jest zupełnie taki sam, jak na etacie. Śmieciowa forma umowy jest jedynie sposobem na oszczędność firm.
Problem z umowami śmieciowymi jest tak poważny, ponieważ umowy o dzieło nie zapewniają pracownikami ani składek emerytalnych, ani zdrowotnych. Natomiast w przypadku umów-zleceń, choć składki są obowiązkowe, poza tą zdrowotną, z której można dobrowolnie zrezygnować, to jednak praca jest niepewna i nie daje szans na stabilizację zawodową.
Oprócz tego, przy umowach śmieciowych nie można liczyć na płatne urlopy, ochronę przed zwolnieniem i ewentualną odprawę ani też na obowiązek płacenia przez zatrudniającego minimalnej stawki krajowej. Problemami na takich stanowiskach nie zajmuje się też sąd pracy, co powoduje, że pracownikom nieco trudniej jest dobiegać swych praw.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.