URE gotowy jest zmusić PGNiG do obniżki cen gazu
Obniżki cen gazu zapowiadano już od pewnego czasu. Prognozy dotyczące niższych cen podtrzymuje Urząd Regulacji Energetyki. Zaznacza przy tym, że jeżeli Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zaproponuje zbyt wysoką taryfę gazową lub spóźni się ze złożeniem stosownego wniosku, to urząd jest gotowy zmusić spółkę do redukcji cen. Prezes URE zauważa, że obecne stawki są nie do przyjęcia na dzisiejszym rynku i dlatego konieczne jest ich minimalizowanie.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo już teraz ma opóźnienia związane ze złożeniem do Urzędu Regulacji Energetyki wniosku dotyczącego redukcji cen gazu. Według przepisów, spółka miała tego dokonać do połowy bieżącego miesiąca, a to oznacza, że termin minął w ubiegłym tygodniu.
PGNiG otrzymało jeszcze jedną szansę. Ostateczny termin przedłożenia wniosku minie wraz z końcem tego tygodnia. W sytuacji, w której jednostka zlekceważy nakaz, URE zostanie zmuszony wezwać spółkę do złożenia stosownego dokumentu. Jeśli PGNiG kolejny raz nie wywiąże się z obowiązku, to może otrzymać karę finansową. Jej wysokość wyniesie maksymalnie 15% przychodów notowanych przez spółkę na przestrzeni całego roku.
Prezes URE, Marek Woszczyk dodaje przy tym, że w przypadku, gdyby okazało się, że PGNiG podało we wniosku zbyt dużą kwotę, to urząd jest gotowy zmusić spółkę to dalszych obniżek i zaprezentowania kolejnego wniosku. Sytuacja będzie powtarzać się tak długo, aż URE zaakceptuje ceny określone przez PGNiG. Specjaliści podkreślają, że aktualne ceny gazu są zbyt wysokie i niedostosowane do oczekiwań rynku.
Władze PGNiG zapewniają, że wciąż jeszcze pracują nad stworzeniem optymalnej taryfy, godzącej ze sobą oczekiwania samej spółki, jak i rynku energetycznego. Przypominają, że aby obniżyć obecne stawki, musiały podpisać aneks do umowy zawartej pomiędzy polską spółką a rosyjskim Gazpromem.
Na tej podstawie można dopiero zredukować koszty dostawy gazu do kraju, co bezpośrednio przełoży się na nowy cennik PGNiG. Jednocześnie, aneks dołączony do kontraktu jamalskiego ma pozwolić rodzimej jednostce na utrzymanie dotychczasowych przychodów. Dzięki temu, żadna ze stron nie będzie stratna, a zyskają na tym odbiorcy gazu.
PGNiG otrzymało jeszcze jedną szansę. Ostateczny termin przedłożenia wniosku minie wraz z końcem tego tygodnia. W sytuacji, w której jednostka zlekceważy nakaz, URE zostanie zmuszony wezwać spółkę do złożenia stosownego dokumentu. Jeśli PGNiG kolejny raz nie wywiąże się z obowiązku, to może otrzymać karę finansową. Jej wysokość wyniesie maksymalnie 15% przychodów notowanych przez spółkę na przestrzeni całego roku.
Prezes URE, Marek Woszczyk dodaje przy tym, że w przypadku, gdyby okazało się, że PGNiG podało we wniosku zbyt dużą kwotę, to urząd jest gotowy zmusić spółkę to dalszych obniżek i zaprezentowania kolejnego wniosku. Sytuacja będzie powtarzać się tak długo, aż URE zaakceptuje ceny określone przez PGNiG. Specjaliści podkreślają, że aktualne ceny gazu są zbyt wysokie i niedostosowane do oczekiwań rynku.
Władze PGNiG zapewniają, że wciąż jeszcze pracują nad stworzeniem optymalnej taryfy, godzącej ze sobą oczekiwania samej spółki, jak i rynku energetycznego. Przypominają, że aby obniżyć obecne stawki, musiały podpisać aneks do umowy zawartej pomiędzy polską spółką a rosyjskim Gazpromem.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.