Światowe mocarstwa chcą wesprzeć Syrię i sąsiadujące z nią kraje. Zarówno Unia Europejska, jak i Stany Zjednoczone zapowiedziały, że są gotowe przekazać znaczne sumy pieniędzy dla Syrii oraz leżących obok niej państw – Jordanii, Libanu i przyjmującej ogromne grupy uchodźców Turcji. Łącznie ma to być ok. 4 mld dolarów.

Stany Zjednoczone zadeklarowały, że są w stanie przeznaczyć na pomoc Syrii 3 mld dolarów. Wspólnota Europejska twierdzi natomiast, że wyda na ten cel ok. 900 mln euro. Dodatkowo Wielka Brytania i Norwegia już wcześniej zapowiedziały, że do 2020r. wesprą Syrię sumą 2,9 mld dolarów. Okazuje się jednak, że nawet tak duże kwoty nie będą wystarczające, by pokryć koszt wszystkich najważniejszych potrzeb Syryjczyków.

Organizacja Narodów Zjednoczonych wyliczyła, że potrzeba ok. 7,7 mld dolarów na zaspokojenie samych potrzeb humanitarnych mieszkańców Syrii. Kolejnych 1,2 mld dolarów to suma, jaka będzie potrzebna państwom Bliskiego Wschodu, które również ponoszą konsekwencje działań zbrojnych prowadzonych na terytorium Syrii.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała, że odblokowane zostanie 2,3 mld euro, które zostaną przeznaczone na pomoc ofiarom działań w Syrii do roku 2018. W samym tylko 2016r. ma to być 1,1 mld euro. Włosi zobowiązali się za to do przekazania na rzecz Syrii 400 mln euro.

Wyliczenia ONZ dotyczą wyłącznie bieżącego roku. O ile w samej Syrii wydatki mają objąć głównie kwestie humanitarne, o tyle w Jordanii i Libanie będą one wykorzystywane m.in. na naukę dzieci uchodźców. A ludzi, którymi trzeba się zaopiekować jest bardzo dużo. Uważa się, że uchodźctwo z Syrii jest jednym z największych, jakie zaobserwowano w ostatnich latach.

Szacuje się, że osób, które ucierpiały lub zostały wysiedlone, było już 13,5 mln. Uciekinierów doliczono się ok. 4,7 mln. Ofiar śmiertelnych było ok. 260 tys., przy czym przeszło 76 tys. spośród nich to cywile. W statystykach tych nie uwzględnia się osób zaginionych, a niewyjaśnione zniknięcia są w Syrii niemal na porządku dziennym. Na chwilę obecną ok. 0,5 mln osób pozostaje na terenach kontrolowanych przez rebeliantów lub siły syryjskiego reżimu.