Chociaż wybory w Grecji trwają od rana, to jednak dopiero popołudniu w punktach wyborczych pojawiła się największa grupa osób. Dla ułatwienia wyborów (drugich na przestrzeni dwóch miesięcy), procedury zostały w znacznym stopniu uproszczone. Nie trzeba skreślać ani zaznaczać nazw partii ani nazwisk polityków. Na każdej kartce znajduje się logo innego ugrupowania politycznego oraz lista jego przedstawicieli. Kartkę z odpowiednią, wybraną partią wkłada się jedynie do opieczętowanej koperty i wrzuca się do urny.

Nie zapomniano przy tym o tych wyborcach, którzy nie zgadzają się z programem żadnej partii. Dlatego też w komplecie znajduje się 20, a nie 19 kartek. Jedna pozostaje pusta i jest przeznaczona dla tych ludzi, którzy chcą zaznaczyć swoją obecność na wyborach, ale nie popierają konkretnego ugrupowania.

Niemal pewnym jest, że zwycięzcą dzisiejszych wyborów będzie któraś z trzech głównych partii, czyli Nowa Demokarcja, SYRIZa albo PASOK. Niemniej jednak, nie wiadomo, czy uda jej się uzyskać wymaganą przewagę głosów, by utworzyć samodzielny rząd, czy też po raz kolejny podjęte zostaną działania w celu zawiązania koalicji.

Zaskakiwać może różnorodność partii startujących w greckich wyborach. Poza typowi lewicowymi i prawicowymi, pojawiają się tak dziwne ugrupowania, jak partie tworzone przez ekologów, piratów, neonazistów oraz kilka ugrupowań komunistycznych. Istnieje także partia, której logo stanowi herb jednego z tamtejszych klubów piłkarskich. Niektórym do gustu przypadnie zapewne również program partii Nie płacę, która swoje działania opiera na dążeniu do zniesienia podatków.

Co ciekawe, trudno tu o zachowanie prawdziwej ciszy wyborczej. Ludzie manifestują swoje poparcie dla konkretnych polityków, rozdają ulotki, noszą koszulki zachęcające do wyboru tych, a nie innych ugrupowań.

Na wstępne wyniki wyborów z niecierpliwością czekają nie tylko Grecy, ale również cała Unia Europejska. Jeśli do rządów dojdą partie, które nie zgodzą się na kontynuację programu oszczędnościowego, państwo zapewne opuści strefę euro. Osłabi to Euroland oraz negatywnie odbije się na gospodarce samej Grecji. Jeżeli program będzie kontynuowany, Grecja zyska dużą szansę na utrzymanie się w strefie, jednak będzie zmuszona do dalszego zaciskania pasa, co może negatywnie oddziaływać na komfort życia Greków. Jak będzie w rzeczywistości? Przekonamy się niedługo. Wstępne wyniki poznamy o godzinie 19:00.