Elastyczny czas pracy to efekt nowelizacji Kodeksu pracy, którą Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej opracowało w minionym roku. Wpływ pracownika na godziny jego pracy miał ułatwić funkcjonowanie wielu osobom, w tym głównie rodzicom, którzy chcą pozostać aktywni zawodowo, jednocześnie wychowując dzieci. Jak wygląda sytuacja z elastycznym czasem pracy po roku od momentu wprowadzenia tego rozwiązania?

Według danych zaprezentowanych przez Państwową Inspekcję Pracy, z możliwości wprowadzenia elastycznych godzin pracy skorzystało do tej pory 1067 przedsiębiorstw. Ponad połowa spośród nich zaliczana jest to kategorii tych dużych lub bardzo dużych. Niemniej jednak, także ci mniejsi przedsiębiorcy wykazali zainteresowanie nową opcją. Dokładniej, z tego rozwiązania skorzystało 305 średnich firm i 192 małe podmioty.

Spore znaczenie ma również miejscowość, w której działa dane przedsiębiorstwo. Ze statystyk wynika, że najchętniej elastyczny czas pracy wprowadzają właściciele firm zlokalizowanych w Katowicach, Poznaniu, Krakowie oraz Wrocławiu.

Okazuje się jednak, że nie wszystkie jednostki potrafią dostosować się do zasad obowiązujących przy elastycznym czasie pracy. PIP podkreśla, że nie jest to żadnym novum, ponieważ już wcześniej pracodawcy mieli problem z przestrzeganiem reguł prawnych dotyczących ustalania czasu pracy.

Pracownicy, którzy dostali szansę decydowania o tym, kiedy dokładnie pojawią się w pracy, są zadowoleni. Już po 9 miesiącach od momentu przyjęcia nowelizacji przedstawiono dane, z których wynikało, że liczba zgłoszeń o naruszeniach zasad, które wpływały do Okręgowych Inspektoriatów Pracy była niewielka. Może to oznaczać, że nowe możliwości w pełni się sprawdzają.

Nie sprawdziły się obawy, że pracodawcy mogą nadużywać nowych możliwości. Wbrew temu, co sądzili pracownicy, nie ma problemu z wypłacaniem pieniędzy za nadgodziny, a pracownicy wcale nie mają więcej obowiązków.

Należy jednak podkreślić, że elastyczny czas pracy nie jest w stu procentach elastyczny, ponieważ pracodawca określa zakres czasu, w którym pracowników musi pojawić się w pracy. Konkrety zależą jednak od dyspozycji podwładnego. Może zatem pojawić się na swoim stanowisku później, jeśli akurat musi odwieźć dzieci do przedszkola lub dokończyć remont.