To już pewne - hiszpańskie banki otrzymają pomoc finansową z zewnątrz
To już pewne, że 4 hiszpańskie banki otrzymają pomoc finansową z zewnątrz. Komisja Europejska zgodziła się na wypłacenie im łącznej sumy 37 miliardów euro. Fundusze mają pochodzić z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego. Niemniej jednak, instytucje finansowe będą musiały dostosować się do wymogów ustalonych przez europejskie jednostki. Podstawowym z nich jest zwolnienie sporej liczby zatrudnionych obecnie pracowników.
Według dokładniejszych ustaleń, planowanych 37 mld euro ma najpierw trafić do hiszpańskiego funduszu restrukturyzacyjnego FROB, a następnie to właśnie on wypłaci je w odpowiednich sumach konkretnym, znacjonalizowanym bankom. Na razie środki finansowe powędrują do instytucji takich, Bankia (18 mld euro), NCG Banco (5,5 mld euro), Banco de Valencia (4,5 mld euro) oraz Catalunya Banc (9 mld euro).
Żeby dostosować się do wymogów narzucanych przez unijne jednostki, hiszpańskie banki muszą jednak zdecydować się na wyraźną redukcję kadry pracowniczej. Bankia już zapowiada, że zwolni ok. 6 tysięcy podwładnych pochodzących z 1000 odrębnych filii banku. Dodatkowo, zamierza ograniczyć liczbę kredytów udzielanych na zakup nieruchomości. Instytucje zobowiązały się również do zmniejszenia liczby aktywów i udziałów. Mają też zamknąć część spośród swoich filii tak, by funkcjonowały tylko te dające najwyższe dochody.
Eksperci mają nadzieję, że ograniczenie wydatków instytucji finansowych pozwoli uniknąć nadmiernego wykorzystywania przez banki pieniędzy pochodzących od podatników. Jednocześnie, cięcia mają stanowić zabezpieczenie przed sytuacją, w której pomoc z zewnątrz sprawiłaby, że nagle banki będące w największym kryzysie, uzyskają znaczną przewagę nad pozostałymi instytucjami. Podejmowane aktualnie działania mają sprawić, że za kilka lat jednostki te będą mogły działać samodzielnie, bez wsparcia finansowego z zewnątrz.
Na dzień dzisiejszy zakłada się, ze do 2017r. hiszpańskie banki będą w stanie obniżyć bilanse o co najmniej 60% w porównaniu do wyników z roku 2010. Niemniej jednak, należy dodać, że obecna pomoc jest mniejsza od realnych potrzeb banków. Jak zauważają eksperci, po prostu część odpowiedzialności finansowej mają wziąć na siebie udziałowcy oraz właściciele kapitału hybrydowego i podporządkowanych instrumentów dłużnych właściwych dla poszczególnych jednostek.
Żeby dostosować się do wymogów narzucanych przez unijne jednostki, hiszpańskie banki muszą jednak zdecydować się na wyraźną redukcję kadry pracowniczej. Bankia już zapowiada, że zwolni ok. 6 tysięcy podwładnych pochodzących z 1000 odrębnych filii banku. Dodatkowo, zamierza ograniczyć liczbę kredytów udzielanych na zakup nieruchomości. Instytucje zobowiązały się również do zmniejszenia liczby aktywów i udziałów. Mają też zamknąć część spośród swoich filii tak, by funkcjonowały tylko te dające najwyższe dochody.
Eksperci mają nadzieję, że ograniczenie wydatków instytucji finansowych pozwoli uniknąć nadmiernego wykorzystywania przez banki pieniędzy pochodzących od podatników. Jednocześnie, cięcia mają stanowić zabezpieczenie przed sytuacją, w której pomoc z zewnątrz sprawiłaby, że nagle banki będące w największym kryzysie, uzyskają znaczną przewagę nad pozostałymi instytucjami. Podejmowane aktualnie działania mają sprawić, że za kilka lat jednostki te będą mogły działać samodzielnie, bez wsparcia finansowego z zewnątrz.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.