Telewizja Polska oszukuje? Kłamała ws. swoich zysków i strat
Według najnowszego raportu sporządzonego przez Najwyższą Izbę Kontroli, Telewizja Polska w latach 2009-2011 dopuściła się znacznych zaniedbań w kwestii księgowości. Nieprawdziwe były informacje dotyczące zysków oraz strat, a polityka prowadzona przez zarząd pozostawia wiele do życzenia.
Pierwsze poważne zaniedbania dotyczą sprawozdania za rok 2009. Okazuje się, że kwotę strat zaniżono o 15 mln złotych. Wcześniej zawyżono natomiast zyski za rok 2008, podnosząc je o przeszło 14 mln złotych. Dodatkowo, umowy zawierane przez TVP były po części niezgodne z prawem. Co ciekawe, nie korzystano przy tym z pomocy własnych, etatowych prawników pracujących dla telewizji, a na usługi konsultingowe i prawnicze wydano 9,7 mln złotych.
Kolejnym problemem w polityce finansowej TVP były niebagatelne zarobki zatrudnianych gwiazd. Zarówno same pensje, jak i odszkodowania wypłacane przy zwolnieniu, znacznie osłabiały budżet Telewizji Polskiej. Na przestrzeni tych kilku lat, podpisano 18 gwiazdorskich kontraktów, a część z nich opiewała na gigantyczne sumy sięgające nawet 35 tys złotych.
Podobnie było z redukcją kadry pracowniczej. Teoretycznie, zmniejszenie liczby pracowników powinno wiązać się z oszczędnością, jednak odprawy i odszkodowania wynosiły tak wiele, że tylko pogarszały stan konta TVP. W ciągu zaledwie 2 lat zwolniono niemal 600 osób, co poniosło za sobą koszty w wysokości 50,5 mln złotych! Z tej kwoty ok. 35 mln złotych to środki przeznaczone na odprawy, a 9 mln złotych wydano na odszkodowania. Wynikały one z faktu, że zwalniani dyrektorzy czy prezesi otrzymywali zakaz podjęcia pracy u konkurencji.
Kontrowersyjną informacją było również wyjawienie, że nawet zawieszeni pracownicy TVP nadal korzystali z dóbr należących do Telewizji Polskiej, w tym głównie ze służbowych samochodów. Poza niezrozumiałą polityką budżetową, TVP traci również ze względu na inwestycje w kanały tematyczne takie, jak choćby TVP Historia czy TVP Kultura. Straty przynoszą również oddziały terenowe telewizji.
TVP nie chce komentować najnowszych doniesień ani odnosić się do zarzutów stawianych przez NIK. Natomiast sam NIK podkreśla, że jeśli TVP nie zacznie rozsądniej dysponować pieniędzmi, kryzys może się znacznie pogłębić. Jedną z ważniejszych kwestii jest też uzyskiwanie większych dochodów z abonamentu. Istnieje duża szansa, że dzięki połączeniu sił Poczty Polskiej oraz Fiskusa, rzeczywiście uda się to uczynić, poprawiając nieco sytuację mediów publicznych.
Kolejnym problemem w polityce finansowej TVP były niebagatelne zarobki zatrudnianych gwiazd. Zarówno same pensje, jak i odszkodowania wypłacane przy zwolnieniu, znacznie osłabiały budżet Telewizji Polskiej. Na przestrzeni tych kilku lat, podpisano 18 gwiazdorskich kontraktów, a część z nich opiewała na gigantyczne sumy sięgające nawet 35 tys złotych.
Podobnie było z redukcją kadry pracowniczej. Teoretycznie, zmniejszenie liczby pracowników powinno wiązać się z oszczędnością, jednak odprawy i odszkodowania wynosiły tak wiele, że tylko pogarszały stan konta TVP. W ciągu zaledwie 2 lat zwolniono niemal 600 osób, co poniosło za sobą koszty w wysokości 50,5 mln złotych! Z tej kwoty ok. 35 mln złotych to środki przeznaczone na odprawy, a 9 mln złotych wydano na odszkodowania. Wynikały one z faktu, że zwalniani dyrektorzy czy prezesi otrzymywali zakaz podjęcia pracy u konkurencji.
TVP nie chce komentować najnowszych doniesień ani odnosić się do zarzutów stawianych przez NIK. Natomiast sam NIK podkreśla, że jeśli TVP nie zacznie rozsądniej dysponować pieniędzmi, kryzys może się znacznie pogłębić. Jedną z ważniejszych kwestii jest też uzyskiwanie większych dochodów z abonamentu. Istnieje duża szansa, że dzięki połączeniu sił Poczty Polskiej oraz Fiskusa, rzeczywiście uda się to uczynić, poprawiając nieco sytuację mediów publicznych.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.