Jak wynika z najnowszych badań, jedynie 12% Polaków popiera pomysł wprowadzenia współnej waluty. Jest to o 1% mniej zwolenników, niż w lutym b.r. Natomiast aż 58% obywateli naszego kraju jest przeciwnych takiej decyzji. Taki odsetek daje o 5% więcej niechętnych, niż podczas zbierania danych do poprzednich statystyk. Natomiast 22% respondentów uważa, że nowa waluta nie przyniosłaby żadnych – ani negatywnych, ani pozytywnych – zmian.

Przy tym aż 71% Polaków twierdzi, że euro może pogorszyć stan ich domowych budżetów, a to po pewnym czasie przełoży się na większe problemy całej rodzimej gospodarki. Takie prawdopodobne rezultaty sprawiają, że zdaniem niemal 1/3 (28%) społeczeństwa europejska waluta nie powinna nigdy zagościć w naszych portfelach. Jednocześnie, według grupy 38% spośród ankietowanych, euro powinno pojawić się w Polsce nie wcześniej, niż w 2015r. Jednak 13% pytanych popiera pomysł wejścia kraju do strefy euro maksymalnie do roku 2014.

Jednocześnie, 9% ankietowanych jest zdania, że euro nie przyniesie negatywnych skutków odbijających się na sytuacji materialnej ich rodzin. 10% to ci, którzy nie są w stanie określić, czy wprowadzenie wspólnej, europejskiej waluty wpłynie w jakikolwiek sposób na ich finanse. Kolejnych 10% respondentów zakłada, że euro nie będzie miało dla nich żadnego znaczenia, a 7% twierdzi, że nie wpłynie to też znacząco na polską gospodarkę. 17% pytanych nie ma zdania na temat zmian, jakie nowa waluta wprowadziłaby w polskim systemie gospodarczym.

Jako, że odsetek osób popierających wejście Polski do strefy euro zmalał w porównaniu z poprzednim, lutowym sondażem, można przypuszczać, że sceptycyzm narasta wraz z kolejnymi doniesieniami na temat problemów Grecji, w której część społeczeństwa domaga się opuszczenia przez kraj Eurolandu. Ogólny kryzys pokazuje słabość UE i wspólnej waluty.