Chociaż wzrok większości państw unijnych skupiony jest obecnie na Grecji, ponieważ rośnie prawdopodobieństwo jej wystąpienia ze strefy euro, to jednak należy też bliżej przyjrzeć się pogłębiającemu się kryzysowi na Półwyspie Iberyjskim. Opublikowane dzisiaj dane na temat bezrobocia w Hiszpanii okazały się być zatrważające. W drugim kwartale bieżącego roku aż 5,7 mln obywateli (24,6%) tego południowego kraju pozostawało bez pracy. Odsetek bezrobotnych ostatnio był tak duży w 1976r.!

Największe bezrobocie notowane jest wśród osób młodych. Dokładnie 53,27% spośród osób w tej grupie wiekowej nie ma zatrudnienia. Co więcej, zdaniem ekspertów pracujących dla Capital Economics, sytuacja Hiszpanii jeszcze przez dłuższy czas nie ulegnie poprawie, a to może oznaczać, że stopa bezrobocia będzie w najbliższych miesiącach nadal wzrastała. To natomiast przełoży się na ogólną, złą konbdycję gospodarczą i wzrastające niepokoje społeczne.

Specjaliści twierdzą, że trwająca od początku 2012r. recesja utrzyma się, co najmniej do roku 2013. Hiszpański rząd przewiduje, że duże bezrobocie nie ulegnie zmianie do 2015r. Zakłada się, że do tego czasu nie ma ono szansy, by spaść poniżej ok. 22%.

Z powodu tak fatalnej sytuacji tamtejszej gospodarki, istnieje spore ryzyko, że Hiszpania nie poradzi sobie finansowo, mimo obiecanej przez Unię Europejską pożyczki w wysokości 100 miliardów euro. Nieoficjalnie wiadomo, że już w tym tygodniu przedstawiciele tego kraju prowadzili rozmowy z reprezentantami Międzynarodowego Funduszu Walutowego na temat ewentualnego wsparcia sięgającego 300 miliardów euro.

Do pożyczki miałoby dojść w przypadku, gdyby zmniejszeniu nie uległa rentowność hiszpańskich papierów dłużnych, których oprocentowanie sięgało ostatnio 7,55% w przypadku tych 10-letnich oraz 7,33% w przypadku tych 5-letnich. Podobno jednak Niemcy nie wyraziły na razie zgody na udzielenie kolejnego kredytu.