Świadczenia przedemerytalne przysługują w Polsce osobom, które straciły pracę nie ze swojej winy, np. gdy firma, w której pracowały zbankrutowała lub w przypadku, gdy pracodawca zdecydował się na zwolnienia grupowe z powodu cięcia wydatków. Nie otrzymuje się go jednak od razu po utracie pracy – najpierw trzeba zostać zarejestrowanym bezrobotnym i przez minimum pół roku pobierać zasiłek dla bezrobotnych.

Oprócz tego, żeby móc starać się o świadczenia przedemerytalne, trzeba mieć ukończone 55 lat w przypadku kobiet lub 60 w przypadku mężczyzn. Przyznawane są one aż do uzyskania ustawowego wieku emerytalnego, czyli obecnie 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat w przypadku mężczyzn. Następuje przy tym całkowite wykreślenie z listy bezrobotnych.

Wysokość świadczenia emerytalnego to ok. 1 tysiąc złotych miesięcznie brutto, co oznacza, że jest ono o ok. 200zł wyższe od minimalnej stawki emerytury. Otrzymując świadczenia, można jednak przy okazji pracować. Należy przy tym pamiętać, że istnieje limit zarobków, do którego mamy prawo uzyskiwać świadczenia emerytalne. Jeżeli miesięcznie zarabiamy więcej niż 880,50zł, to świadczenie jest zmniejszane, a przy dochodach przekraczających 2465,20zł jest zawieszane.

Eksperci zauważają, że wypłacanie świadczeń przedemerytalnych nie jest wcale tak dobre, jak mogłoby się wydawać. O ile korzystają na tym poszczególne jednostki, to jednak zdecydowanie traci państwo. Zwracają przy tym szczególną uwagę na fakt, że w przyszłości wiek emerytalny będzie się nadal wydłużał, a to przełoży się na wydłużenie okresu, w którym można otrzymywać świadczenia przedemerytalne.

W momencie, gdy nie wiadomo nawet, skąd państwo weźmie pieniądze na wypłatę emerytur, specjaliści zaczynają podważać zasadność przyznawania świadczeń przedemerytalnych, które są stosunkowo wysokie, a otrzymują je osoby, które tak naprawdę mogłyby jeszcze pracować. O wiele bardziej opłacałoby się zatem stworzyć dla nich miejsca pracy, by mogli wciąż pracować na prawowitą emeryturę, jednocześnie przysługując się gospodarce.

Niestety, osoby powyżej 50. roku życia stanowią jedną z tych grup bezrobotnych, które mają najmniejsza szanse na znalezienie pracy, a w dodatku, nawet gdy ją znajdują, to zwykle jest ona krótkoterminowa. Statystyki nie wyglądają dobrze, bo według danych z urzędów pracy, zarejestrowanych jest w nich obecnie ok. 280 tysięcy osób w wieku przekraczającym 55 lat. W grupie wiekowej 55-64 lata zatrudnionych jest natomiast tylko 39% Polaków.