Zgodnie z przewidywaniami wszystkich ekonomistów i analityków, Rada Polityki Pieniężnej postanowiła utrzymać stopy procentowe na dotychczasowym poziomie. W związku z tym, od lipca są one szczególnie niskie. Stopa referencyjna wynosi nadal 2,50%, a stopa lombardowa sięga 4,00%. Jeśli chodzi o stopę depozytową, to pozostała ona na poziomie 1,00%, a stopa redyskonta weksli wciąż wynosi 2,75%.

Mimo tego, że nikt nie oczekiwał zmian w obecnych stopach procentowych, to jednak niektórzy eksperci mieli nadzieję na to, że pojawią się informacje dotyczące dalszych kroków RPP. Specjaliści zaznaczają, że jeśli ani dzisiaj podczas konferencji prasowej rozpoczynającej się o 16:00, ani w przyszłym miesiącu członkowie RPP nie przedstawią swoich planów względem stóp procentowych, to na rynkach zapanuje niepokój.

Brak jasnych informacji przekazanych przez RPP najprawdopodobniej sprawi, że analitycy zaczną spodziewać się zbyt szybkiego podnoszenia stóp procentowych. Póki co, pojawiają się liczna spekulacje dotyczące tego, czy proces stopniowego podnoszenia stóp zostanie rozpoczęty pod koniec I kwartału, czy może dopiero w drugim kwartale.

Decyzja RPP o zachowaniu stóp procentowych na aktualnym poziomie była dość oczywista, ponieważ rodzima gospodarka przyspiesza, jednak proces ten wciąż jest bardzo powolny. Daleko nam jeszcze do celu inflacyjnego ustalonego przez RPP. Wynosi on 2,5%, jednak wzrost cen produktów i usług we wrześniu sięgnął jedynie 1,0%.

Dzięki temu, że stopy procentowe będą nadal na tak niskich poziomach, wciąż zadowoleni będą też kredytobiorcy. Dla nich niskie stopy procentowe oznaczają niższe raty, ponieważ wskaźnik WIBOR 3M określający wysokość oprocentowania od kilku miesięcy pozostaje na niemal stałym poziomie, a osoby spłacające kredyty hipoteczne mogą cieszyć się z wyjątkowo niskich rat.