Listopadowe dane z rynku pracy, które zaprezentował dzisiaj Główny Urząd Statystyczny, zdecydowanie napawają optymizmem. Poprawiła się sytuacja zarówno, jeśli chodzi o średnią pensję, jak i o poziom zatrudnienia. Przeciętne wynagrodzenie w naszym kraju wynosiło w listopadzie 4164,01zł brutto, co oznacza, że na przestrzeni ostatniego roku zwiększyło się aż o 4,0%, a w ciągu miesiąca wzrosło o 1,3% (wobec 4110,46zł).

Ostatnie dane były jednymi z najlepszych od momentu, gdy GUS zaczął zbierać dane na temat średniej pensji. Zaledwie 3 razy zdarzyło się, by była ona wyższa niż przed miesiącem. Co więcej, we wcześniejszych przypadkach, w których osiągano tak wysoki wynik, były to miesiące wypłaty premii, czyli grudzień i marzec. Odczyt dotyczący przeciętnej płacy był lepszy od przewidywań. Analitycy prognozowali wzrost na poziomie 3,8%.

Poza tym w pełni zadowalające były najświeższe dane na temat zatrudnienia, które według GUS-u, w listopadzie wyniosło 5 mln 616,7 tys. miejsc pracy. W stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku jest to zwyżka o 66 tys. etatów. Sytuacja wyglądała też dużo lepiej niż w październiku tego roku, gdy zatrudnionych było 5 mln 607,6 tys. osób. Oznacza to wzrost o 9,1 tys. pracujących w ciągu miesiąca.

W ujęciu procentowym wzrost zatrudnienia wyniósł 1,2%, co było rezultatem nieznacznie lepszym od prognoz (1,15% r/r). Natomiast zmiana zatrudnienia w stosunku do października 2014r. wyniosła w listopadzie 0,2%.

Tradycyjnie jednak trzeba przypomnieć, że dane GUS-u nie przedstawiają pełnego obrazu polskiego rynku pracy, ponieważ uwzględniają wyłącznie stan zatrudnienia i pensje w przedsiębiorstwach zatrudniających więcej niż 9 osób. W związku z tym, pomijają najliczniejszą w Polsce grupę małych i średnich firm.