Najnowsze dane Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych BIEC wskazują, że Polska gospodarka bezustannie się rozwija, jednak ożywienie nie jest stabilne i znajduje się w jednej z wcześniejszych faz rozwoju. Świadczyć ma o tym fakt, że mimo wzrostu w ujęciu rocznym, Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK) zanotował w czerwcu spadek w porównaniu do maja tego roku. WWK był o 1,4% niższy niż przed miesiącem.

W czerwcu 2014r. WWK wynosił 152,8 pkt, co oznacza, że w stosunku do wcześniejszego miesiąca skurczył się o 1,4%. Niemniej jednak, wskaźnik, który wskazuje, jakie będą przyszłe tendencje gospodarcze, utrzymuje nadal wzrosty w ujęciu rocznym. Są one zauważalne nieprzerwanie od jesieni 2012r.

O słabości fazy ożywienia gospodarczego w naszym kraju świadczy nie tylko spadek WWK w stosunku do wcześniejszego miesiąca, ale również nadal słaby popyt krajowy i zagraniczny, a także mocna konkurencja cenowa. Do tego dochodzi deflacja w przypadku cen konsumenckich, która przekłada się na szybszy wzrost kosztów produkcji niż przychodów firm.

Na WWK składa się 8 elementów, spośród których tylko jedna wpłynęła na poprawę wskaźnika w czerwcu. Dwie kolejne składowe nie uległy zmianie w ujęciu miesięcznym, natomiast aż 5 działało na niekorzyść indeksu.

Najgorszej wypadły dane dotyczące napływu nowych zamówień na rynku krajowym i zagranicznym, jednak kiepsko wyglądała też sytuacja w przypadku wydajności pracy w sektorze przetwórczym. Mimo to, menedżerowie przyznają, że w ujęciu rocznym ciągłej poprawie ulegają wyniki finansowe firm.

Niemniej jednak, gorzej niż poprzednim razem przedsiębiorcy patrzą na dalsze perspektywy rozwojowe polskiej gospodarki. Okazuje się, że nie ma już przewagi optymistów nad pesymistami – grupy te są równe. Mimo wszystko, eksperci liczą na tym, że czerwcowe dane były tylko incydentalne i już w kolejnym miesiącu WWK powróci do wzrostów nie tylko w ujęciu rocznym, ale i miesięcznym.