Spadek Barometru Ofert Pracy BIEC
Jak podało dzisiaj Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, Barometr Ofert Pracy spadł w ubiegłym miesiącu z poziomu 124,6 pkt do 115,5 pkt. Trzeba przy tym pamiętać, że podczas szacunków dotyczących liczby ofert zatrudnienia, nie bierze się pod uwagę ofert pracy sezonowej. Eksperci podkreślają, że są one nietrwałe i nie mają wpływu na sytuację na rynku pracy w dalszej perspektywie.
Według dzisiejszej publikacji Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, które pozyskało dane we współpracy z Instytutem Gospodarki Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie, Barometr Ofert Pracy zanotował kolejny spadek. W czerwcu wskaźnik zszedł do poziomu 115,5 pkt z majowego 124,6 pkt.
Eksperci przyznają, że w czerwcu opublikowano w sieci łącznie 143 tysiące ofert pracy. Dodatkowo, zmniejszyła się liczba osób zarejestrowanych w urzędach pracy. Niemniej jednak, analitycy przypominają, że są to dane uwzględniające też oferty pracy sezonowej. Natomiast po wyeliminowaniu czynnika sezonowego okazuje się, że ofert pracy jest coraz mniej.
Jedynym pocieszeniem może być fakt, że choć spadek liczby ofert pracy wciąż jest spory, to jednak w czerwcu był nieco mniejszy niż w poprzednim miesiącu. Eksperci zaznaczają przy tym, że coraz mniejsza ilość ogłoszeń o pracę notowana jest już nie tylko w tych biedniejszych województwach, ale również w tych, które uznawane są za bardziej rozwinięte.
Sytuacja związana z ilością ofert pracy najlepiej wyglądała w czerwcu w województwach małopolskim, lubuskim oraz dolnośląskim. Według analityków, było to możliwe głównie, dzięki rozwojowi sektora usługowego. Sprawiło to, że spadek liczby nowych miejsc pracy był relatywnie niski. Jeśli chodzi o branże, w których poszukiwano najwięcej pracowników, to liderami były handel, usługi finansowe oraz branża zaawansowanych technologii.
Z wyliczeń wynika, że spadek liczby ofert pracy był zauważalny we wszystkich branżach, jednak w branży zaawansowanych technologii było on tylko minimalny. Najwięcej ofert dotyczyło jednak stanowiska sprzedawcy – to praca, którą w naszym kraju można zdobyć najłatwiej. Dużo było też propozycji pracy na stanowisku pracownika produkcyjnego, ekonomisty, inżyniera oraz informatyka.
Największy spadek był widoczny wśród ogłoszeń dotyczących pracy w administracji państwowej. Specjaliści twierdzą, że mocny spadek liczby ofert pracy może mieć związek z rosnącymi wynagrodzeniami. Tendencja taka widoczna jest już od dłuższego czasu.
Eksperci przyznają, że w czerwcu opublikowano w sieci łącznie 143 tysiące ofert pracy. Dodatkowo, zmniejszyła się liczba osób zarejestrowanych w urzędach pracy. Niemniej jednak, analitycy przypominają, że są to dane uwzględniające też oferty pracy sezonowej. Natomiast po wyeliminowaniu czynnika sezonowego okazuje się, że ofert pracy jest coraz mniej.
Jedynym pocieszeniem może być fakt, że choć spadek liczby ofert pracy wciąż jest spory, to jednak w czerwcu był nieco mniejszy niż w poprzednim miesiącu. Eksperci zaznaczają przy tym, że coraz mniejsza ilość ogłoszeń o pracę notowana jest już nie tylko w tych biedniejszych województwach, ale również w tych, które uznawane są za bardziej rozwinięte.
Sytuacja związana z ilością ofert pracy najlepiej wyglądała w czerwcu w województwach małopolskim, lubuskim oraz dolnośląskim. Według analityków, było to możliwe głównie, dzięki rozwojowi sektora usługowego. Sprawiło to, że spadek liczby nowych miejsc pracy był relatywnie niski. Jeśli chodzi o branże, w których poszukiwano najwięcej pracowników, to liderami były handel, usługi finansowe oraz branża zaawansowanych technologii.
Największy spadek był widoczny wśród ogłoszeń dotyczących pracy w administracji państwowej. Specjaliści twierdzą, że mocny spadek liczby ofert pracy może mieć związek z rosnącymi wynagrodzeniami. Tendencja taka widoczna jest już od dłuższego czasu.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.