GUS przedstawił w czwartek najnowsze dane z polskiego rynku pracy. Nie były one najlepsze, ponieważ odnotowany w czerwcu wzrost średniej realnej płacy minimalnej był najniższym, jaki zaobserwowano na przestrzeni ostatniego roku. W ujęciu nominalnym wynik był najgorszym od sierpnia 2013r.

Przeciętne wynagrodzenie w czerwcu 2015r. zwiększyło się o 2,5% w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Daje to zwyżkę o 96,69zł w ujęciu nominalnym. Jeśli chodzi o wzrost średniej pensji w ujęciu realnym, czyli po uwzględnieniu wzrostu cen produktów i usług, to wynosił on 3,2%.

Dokładniej, przeciętna stawka wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wyniosła przed miesiącem 4039,70zł. Odczyt był gorszy nie tylko od poprzednich danych, ale też od prognoz, ponieważ analitycy zakładali, że średnia pensja wzrośnie o 4,1% r/r. Jeśli chodzi o przeciętną pensję bez wypłat nagród z zysku to wynosiło ono 4035,32zł.

Mimo niższego wzrostu w ujęciu rocznym, sama wysokość przeciętnej płacy była wyższa niż przed miesiącem. W maju dane GUS mówiły o wynagrodzeniu wynoszącym przeciętne 4002,16zł.

Poza wysokością przeciętnej pensji, GUS przedstawił również dane dotyczące zatrudnienia w polskich przedsiębiorstwach, w których pracuje więcej niż 9 osób. Okazało się, że ten odczyt również wypadł słabiej od przewidywań ekspertów. Jak wyliczyli analitycy GUS, miejsc pracy przybyło tylko ok. 600, a to oznacza wzrost na poziomie zaledwie 0,9% r/r. Spodziewano się natomiast wyniku 1,1%.

Należy jednak pamiętać, że dane przedstawiane przez GUS nie mogą stanowić wiarygodnego obrazu kondycji polskiego rynku pracy, a jedynie jego części. Dotyczą bowiem wyłącznie przedsiębiorstw, które zatrudniają więcej niż 9 osób, a takie jednostki stanowią jedynie nieco ponad 30% podmiotów działających na terytorium naszego kraju.