Spowolnienie inflacji to nie jest dobra wiadomość dla polskich ekspertów. Oznacza to, że mimo szeregu pozytywnych odczytów, kondycja naszej gospodarki wciąż jeszcze pozostawia wiele do życzenia. Jak wynika z danych zaprezentowanych ostatnio prze GUS, w maju w Polsce inflacja wyniosła 0,1% w ujęciu rocznym. W porównaniu do wcześniejszego miesiąca, ceny produktów usług spadły.

Na zmianę wskaźnika inflacja największy wpływ miały spadki cen produktów i usług związanych z żywnością oraz z rekreacją i kulturą. Towary w pierwszej kategorii towarów potaniały o 0,5%, a w drugiej o 0,5%. Spowodowały obniżenie indeksu kolejno o 0,11% i 0,04%. Natomiast o 0.03% wskaźnik obniżyły kurczące się o 0,4% ceny transportu.

Jeśli chodzi o wzrosty cen, to najbardziej na inflację wpłynął wzrost cen produktów i usług z kategorii „zdrowie”, które podrożały o 0,4%, co podniosło wskaźnik o 0,02%. Następne były ceny napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych, które wzrosły o 0,2%, powodując wzrost wskaźnika o 0,01%.

W przypadku szczegółowych danych, w kategorii żywności najbardziej spadły ceny warzyw (o 6,7%) oraz cukru (o 2,1%). Największe zwyżki cen w kategorii produktów spożywczych dotyczyły natomiast owoców i mąki, za które trzeba było zapłacić odpowiednio o 2,0% oraz 1,6% niż wcześniej.

W kategorii „zdrowie” najbardziej podrożały koszty związane z korzystaniem z usług sanatoryjnych, jednak jest to zjawisko typowo sezonowe. W maju ceny były wyższe aż o 22,2% niż jeszcze w kwietniu br. Wśród usług warto natomiast odnotować niższe ceny transportu – spadły one o 3,2%.

Jeżeli chodzi o inne kategorie, to np. za obuwie w maju płaciliśmy o 0,6% więcej niż w kwietniu, lecz już ceny odzieży były o 0,4% niższe niż we wcześniejszym miesiącu tego roku. Wydatki związane z utrzymaniem mieszkania nie uległy zmianie na przestrzeni miesiąca. Podobnie było w przypadku opłat dotyczących edukacji.