Dane dotyczące zarobków młodych Polaków są wręcz przygnębiające. Aż 25% w tej grupie wiekowej dostaje tylko 1500zł na rękę lub mniej. Takie stawki nie pozwalają na godne życie, nie dają większych szans na usamodzielnienie się. Sytuacja wygląda lepiej u młodych małżeństw, które mogą liczyć na dwie wypłaty, jednak samotnym młodym Polakom jest znacznie trudniej.

Sytuacja jest tym gorsza, że każdego roku na rynku pracy pojawia się ok. 400 tysięcy młodych kandydatów do pracy. Niestety, w rodzimych przedsiębiorstwach nie ma pracy dla tylu osób. Co więcej, niewiele jest przypadków, w których młodzi mogą podjąć pracę dostosowaną do ich rzeczywistego wykształcenia i posiadanych kwalifikacji. Bardzo często jest to praca poniżej ich realnych możliwości.

Dane są tym gorsze, że aż ok. 25% młodych Polaków w ogóle nie ma pracy. Ani wykształcenie, ani ukończone kursy i szkolenia nie poprawiają w większym stopniu ich sytuacji. Ich szanse na dobrą pracę zwykle pozostają tak samo niewielkie, jak bez dodatkowych kwalifikacji.

W związku z tym, wartość dyplomu ukończenia uczelni wyższej zdecydowanie spada. Młodzi ludzie przyznają, że studia coraz częściej nie mają sensu. Niemniej jednak, większość Polaków chce je ukończyć. Aż 75% osób pytanych TNS Polska chce iść na studia i ukończyć przynajmniej jeden kierunek.

Jednocześnie, aż 79% spośród nich twierdzi, że nie zwiększy to ich szans na zdobycie pracy. W dzisiejszych czasach trudno jest określić, jakie będą potrzeby rynku za kilka lat. Tym bardziej, że eksperci wciąż podkreślają, iż nauczanie w Polsce nie jest dostosowane do rzeczywistych oczekiwań pracodawców. Firmy szukają więc ludzi o kwalifikacjach, jakie trudno znaleźć wśród młodych Polaków nawet, jeśli ukończyli stosowne studia.

Jakie jest zatem rozwiązanie? Przede wszystkim, tak, jak mówi się o tym od dawna, potrzebna jest reforma w polskim szkolnictwie, która pozwoliłaby kłaść większy nacisk na nauczanie praktyczne, a nie teoretyczne.