Za siłę nabywczą uważa się środki finansowe, które człowiek może wydać na codzienną konsumpcję. Zaliczają się do nich zarówno najważniejsze wydatki takie, jak utrzymanie mieszkania, zakup żywności i środków czystości, jak też wydatki dodatkowe, jak choćby te związane z rozrywką czy podróżami.

Według najnowszych danych opublikowanych przez firmę badawczą GfK Polonia, Polska pod względem siły nabywczej znajduje się na 28. miejscu w gronie 42 krajów naszego kontynentu. Siła nabywcza przypadająca na jednego obywatela naszego kraju wynosi 5879 euro. To ponad dwukrotnie mniej od średniej europejskiej wynoszącej 12 890 euro.

Piątkę europejskich krajów, w których siła nabywcza jest najwyższa otwiera natomiast Szwecja, w której suma przypadająca na jednego mieszkańca wynosi 21 640 euro. Wskaźnik GfK wynosi 167,9 przy średniej europejskiej wynoszącej 100. Czwarte miejsce w rankingu zajął Luksemburg, w którym siła nabywcza na jednego obywatela wynosi 28 185 euro, co sprawia, że wskaźnik wynosi tam 218,6 pkt wobec wspomnianych 100 będących średnim wynikiem dla całego kontynentu.

Na najniższym stopniu podium znalazła się Norwegia, w której jeden mieszkaniec ma do wydania przeciętnie 31 707 euro rocznie. Indeks GfK wynosi tam 246 pkt. Drugie miejsce należy do Szwajcarii. Siła nabywcza przypadająca na obywatela wynosi tam 36 351 euro, a wartość wskaźnika ogólnej siły nabywczej to 282 pkt.

Największą siłą nabywczą na jednego mieszkańca może pochwalić się Księstwo Lichtensteinu. Według obliczeń, na obywatela przypada tam średnio do wydania 58 844 euro rocznie. Indeks wynosi natomiast aż 456,5 pkt, co oznacza, że jest ponad 4,5 razy większy od średniego wyniku europejskiego.

Na wschodzie Europy siła nabywcza na jednego mieszkańca jest zdecydowanie niższa niż w zachodniej części kontynentu. Ukraińcy mają do dyspozycji zaledwie 2206 euro rocznie. Niewiele lepsza jest sytuacja Bułgarów, gdzie jest to 2919 euro.