Ok. 900 zatrzymanych praw jazdy to wynik z pewnością niepokojący. Niemniej jednak, właśnie tyle dokumentów zatrzymali już polscy policjanci w bieżącym roku. Odgórne polecenie, by w przypadkach szczególnie niebezpiecznych odbierać prawo jazdy, zamiast wystawiać mandaty, ma doprowadzić do zwiększenia bezpieczeństwa na naszych drogach. W jakich sytuacjach policja może odebrać dokument uprawniający do prowadzenia samochodu?

Podstawowym przewinieniem, za które odbierane jest prawo jazdy, jest prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Niemniej jednak, można stracić je również za znaczne, co najmniej dwukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości w miejscach takich, jak okolice szkół i przedszkoli czy przejść dla pieszych. Podobne konsekwencje można ponieść przy wyprzedzaniu na przejściu.

Odebranie prawa jazdy może być również konsekwencją przejeżdżania przez skrzyżowanie na czerwonym świetle albo wyprzedzania „na trzeciego”. Należy jednak podkreślić, że w takim przypadku zatrzymanie dokumentu następuje tylko wtedy, gdy taki manewr wiązał się z narażeniem zdrowia lub życia innych uczestników ruchu.

Zatrzymanie prawa jazdy najczęściej wiąże się z przekazaniem sprawy do sądu, który zadecyduje, czy na kierowcę dodatkowo nałożony zostanie zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez kolejne miesiące.

Najnowsze dane niepokoją o tyle, że w całym roku 2012r. policjanci zatrzymali 727 praw jazdy, a w roku minionym było ich 768. Ok. 900 dokumentów odebranych w niespełna 5 miesięcy to wynik wręcz zatrważający. Okazuje się, że mimo licznych kampanii prowadzonych na rzecz zmniejszenia liczby wypadków na polskich drogach, kierowcy pozostają nieodpowiedzialni i niewiele robią sobie z przepisów Kodeksu drogowego.

Mimo to, statystyki dotyczące liczby wypadków były w tym roku lepsza od tych z lat poprzednich. Jak wskazują na to policyjne dane, w 2 pierwszych tygodniach maja 2014r. odnotowano o ok. 100 wypadków mniej niż w maju roku ubiegłego. Liczba ofiar śmiertelnych była mniejsza o 50, a liczba rannych o 150. Można więc sądzić, że zwiększona czujność policjantów i drastyczniejsze kary rzeczywiście przynoszą efekty.