Sejm podjął decyzję ws. kredytów walutowych
Podczas dzisiejszego posiedzenia Sejm przyjął uchwałę o restrukturyzacji kredytów walutowych. Jej ostateczna forma jest dogodniejsza dla kredytobiorców, niż zakładał to projekt przedstawiony w lipcu. Ustalono, że banki umorzą większość "nadwyżki" długu powstałej wobec długu referencyjnego liczone w polskich złotówkach. Warto sprawdzić, co dokładnie oznacza to dla spłacających.
Podczas swojego czwartkowego posiedzenia Sejm podjął decyzję w sprawie kredytów we frankach, przyjmując uchwałę o restrukturyzacji kredytów walutowych. W ostatecznej formie uchwała jest jeszcze korzystniejsza dla kredytobiorców, niż zakładał to jej projekt. Zgodnie z propozycją Sojuszu Lewicy Demokratycznej, umarzane będzie bowiem nie 50% różnicy w kosztach kredytu, a 90% tej sumy.
Najważniejszą kwestią będzie możliwość skrzętnego ominięcia ryzyka walutowego. Zgodnie z uchwałą, osoby spłacające kredyt we frankach, nie będą musiały niemal wcale przejmować się jego kursem na rynku walutowym. Jako że jednak nie ma niczego za darmo, to w zamian za udogodnienie polegające na nienaliczaniu dodatkowych kosztów wraz ze wzrostem kursu, kredytobiorca będzie musiał spłacić dwa zobowiązania.
Poza właściwym kredytem zaciągniętym pod hipotekę we frankach, będzie musiał spłacić kredyt dodatkowy. To niskoprocentowy kredyt opiewający na kwotę wyliczoną przez bank po umorzeniu części zadłużenia frankowego. Nie wiadomo jeszcze, jak konkretnie będą wyglądały zasady wyliczania drugiego, niezabezpieczonego kredytu.
Wiadomo jednak, że do wyliczania wysokości kredytu dodatkowego wykorzystany zostanie kurs waluty przedstawiany przez Narodowy Bank Polski, a także stopa WIBOR. Należy dodać, że wszystko wskazuje na to, iż oba kredyty – zarówno pierwszy, główny, jak i ten dodatkowy wynikający restrukturyzacji zadłużenia, będą charakteryzowały się zmienną stopą procentową.
Jako że obecne stopy procentowe znajdują się na historycznie niskich poziomach, należy liczyć się z faktem, iż w końcu zostaną podniesione. W związku z tym, kredytobiorcy muszą być przygotowani na wzrost wysokości rat nawet po skorzystaniu z opcji umorzenia części długu.
Najważniejszą kwestią będzie możliwość skrzętnego ominięcia ryzyka walutowego. Zgodnie z uchwałą, osoby spłacające kredyt we frankach, nie będą musiały niemal wcale przejmować się jego kursem na rynku walutowym. Jako że jednak nie ma niczego za darmo, to w zamian za udogodnienie polegające na nienaliczaniu dodatkowych kosztów wraz ze wzrostem kursu, kredytobiorca będzie musiał spłacić dwa zobowiązania.
Poza właściwym kredytem zaciągniętym pod hipotekę we frankach, będzie musiał spłacić kredyt dodatkowy. To niskoprocentowy kredyt opiewający na kwotę wyliczoną przez bank po umorzeniu części zadłużenia frankowego. Nie wiadomo jeszcze, jak konkretnie będą wyglądały zasady wyliczania drugiego, niezabezpieczonego kredytu.
Wiadomo jednak, że do wyliczania wysokości kredytu dodatkowego wykorzystany zostanie kurs waluty przedstawiany przez Narodowy Bank Polski, a także stopa WIBOR. Należy dodać, że wszystko wskazuje na to, iż oba kredyty – zarówno pierwszy, główny, jak i ten dodatkowy wynikający restrukturyzacji zadłużenia, będą charakteryzowały się zmienną stopą procentową.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.