S&P obcięło rating Ukrainy
W związku z niepokojami społecznymi, które obserwujemy na Ukrainie już od pewnego czasu i które w ostatnim tygodniu zdecydowanie się nasiliły, jedna z największych agencji ratingowych - Standard & Poor’s postanowiła obniżyć notę wystawianą naszym wschodnim sąsiadom z poziomu B- do CCC+. Perspektywę dla kraju określono jako negatywną.
Zamieszki na Ukrainie trwają już kolejny tydzień, a wynikające z tego zagrożenie dla stabilności politycznej i gospodarczej tego kraju dostrzegalne jest nie tylko przez Europejczyków. Rozwojowi zdarzeń w Kijowie przyglądają się także Stany Zjednoczone.
We wtorek późnym popołudniem czasu polskiego jedna z największych na świecie agencji ratingowych, amerykańska Standard & Poor’s postanowiła obniżyć ocenę ratingową wystawianą Ukrainie. Nota naszych wschodnich sąsiadów została sprowadzona z wcześniejszego B- do CCC+, czyli o jeden punkt do poziomu jeszcze bardziej spekulacyjnego.
Dodatkowo, perspektywę określono jako negatywną mimo, że wcześniej była ona uznawana za stabilną. Eksperci otworzyli sobie więc drogę do dalszych obniżek ratingu w zależności od tego, jak potoczy się sytuacja polityczna w tym kraju.
Nie jest wykluczone, że jeśli nastroje u naszych wschodnich sąsiadów nie ulegną poprawie, to wkrótce znów będziemy świadkami obcięcia noty ratingowej Ukrainy. Argumentując wczoraj swoją decyzję, S&P uznało, że aby Ukraina mogła w prawidłowy sposób obsługiwać swoje papiery dłużne, najpierw wymaga wprowadzenia odpowiednich zmian politycznych i ekonomicznych.
Eksperci pracujący dla S&P podkreślali, że największym problemem Ukrainy jest obecnie jej słabość polityczna. Zauważano, że najważniejsze instytucje znacznie tracą na wiarygodności nie tylko w oczach obywateli, ale także w oczach innych krajów, które przyglądają się sytuacji w Kijowie.
Przypomnijmy, że po wielodniowych demonstracjach i przejęciu przez protestujących kilku ważnych, państwowych obiektów, prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz doszedł z opozycją do częściowego porozumienia, wskutek którego parlament anulował szereg ustaw ograniczających wolność obywatelską. Poza tym, prezydent zdecydował się na amnestię dla uczestników ostatnich demonstracji.
Natomiast wczoraj rano do dymisji podał się premier Ukrainy, Mykoła Azarow. Jego rezygnacja została przyjęta przez Janukowycza. Rząd będzie jednak sprawował swoją funkcję do czasu wyboru nowego.
We wtorek późnym popołudniem czasu polskiego jedna z największych na świecie agencji ratingowych, amerykańska Standard & Poor’s postanowiła obniżyć ocenę ratingową wystawianą Ukrainie. Nota naszych wschodnich sąsiadów została sprowadzona z wcześniejszego B- do CCC+, czyli o jeden punkt do poziomu jeszcze bardziej spekulacyjnego.
Dodatkowo, perspektywę określono jako negatywną mimo, że wcześniej była ona uznawana za stabilną. Eksperci otworzyli sobie więc drogę do dalszych obniżek ratingu w zależności od tego, jak potoczy się sytuacja polityczna w tym kraju.
Nie jest wykluczone, że jeśli nastroje u naszych wschodnich sąsiadów nie ulegną poprawie, to wkrótce znów będziemy świadkami obcięcia noty ratingowej Ukrainy. Argumentując wczoraj swoją decyzję, S&P uznało, że aby Ukraina mogła w prawidłowy sposób obsługiwać swoje papiery dłużne, najpierw wymaga wprowadzenia odpowiednich zmian politycznych i ekonomicznych.
Eksperci pracujący dla S&P podkreślali, że największym problemem Ukrainy jest obecnie jej słabość polityczna. Zauważano, że najważniejsze instytucje znacznie tracą na wiarygodności nie tylko w oczach obywateli, ale także w oczach innych krajów, które przyglądają się sytuacji w Kijowie.
Natomiast wczoraj rano do dymisji podał się premier Ukrainy, Mykoła Azarow. Jego rezygnacja została przyjęta przez Janukowycza. Rząd będzie jednak sprawował swoją funkcję do czasu wyboru nowego.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.