S&P: Rating Ukrainy w dół, perspektywa negatywna
Jedna z największych na świecie agencji ratingowych Standard & Poor's obniżyła ocenę Ukrainy do CCC-. Jak przyznają eksperci, to jeden z najniższych poziomów, jaki może zostać osiągnięty przez państwo. Sytuacja naszych wschodnich sąsiadów jest tym gorsza, że ich perspektywę uznano za negatywną. S&P zakłada, że Ukraina może nawet ogłosić niewypłacalność.
Amerykańska agencja ratingowa Standard & Poor’s obcięła ocenę ratingową Ukrainy do poziomu CCC-. To jeden z ostatnich etapów, jakie może przejść państwo, zanim jego sytuacja będzie tak kiepska, że oficjalnie ogłosi niewypłacalność. Analitycy pracujący dla S&P są niemal pewni, że Ukraina rzeczywiście dojdzie do takiego momentu. Świadczy o tym choćby fakt, że poza obniżeniem noty, perspektywę dla kraju określono jako negatywną.
S&P w swoim raporcie na temat sytuacji ukraińskiej gospodarki wprost przyznało, że ma obawy, iż w przyszłym roku Ukraina stanie się niewypłacalna. To właśnie duże ryzyko pogłębienia się już i tak wielkich problemów finansowych sprawiło, że agencja postanowiła obniżyć rating do tak drastycznie niskiego poziomu.
W raporcie sporządzonym przez Standard & Poor’s uznano wprost, że fatalna sytuacja Ukrainy to efekt wewnętrznego konfliktu między Ukraińcami a prorosyjskimi separatystami. Negatywna w skutkach była dla Ukrainy głównie aneksja Krymu przez Rosję. Do tego dochodzą jeszcze walki odbywające się na terenach o istotnym znaczeniu gospodarczym. Ich zajęcie przez separatystów fatalnie odbija się na kondycji kraju.
Kłopoty gospodarcze Ukrainy są tak poważne, że nie wystarcza nawet znaczna pomoc, jaką państwo otrzymuje z Zachodu. Przypomnijmy, że naszych wschodnich sąsiadów wsparła finansowo Unia Europejska, Stany Zjednoczone i kilka instytucji międzynarodowych. Okazuje się, że to wciąż za mało, bo zgodnie z wyliczeniami ekspertów, do odsunięcia widma niewypłacalności Ukrainy potrzebnych jest jeszcze min. 15 mld dolarów.
Władze Ukrainy mają do spłacenia liczne długi wobec innych krajów i organizacji. Niestety, mimo gotowości Międzynarodowego Funduszu Walutowego do udzielenia Ukraińcom wsparcia finansowego w wysokości 10,7 mld dolarów, nie pozwoli im to na spłacenie nawet większości zadłużeń. Kwota wystarczy jedynie na zapłatę za gaz z Rosji. W samym tylko I kwartale 2015r. Ukraina będzie musiała zwrócić łącznie ponad 1,6 mld dolarów.
S&P w swoim raporcie na temat sytuacji ukraińskiej gospodarki wprost przyznało, że ma obawy, iż w przyszłym roku Ukraina stanie się niewypłacalna. To właśnie duże ryzyko pogłębienia się już i tak wielkich problemów finansowych sprawiło, że agencja postanowiła obniżyć rating do tak drastycznie niskiego poziomu.
W raporcie sporządzonym przez Standard & Poor’s uznano wprost, że fatalna sytuacja Ukrainy to efekt wewnętrznego konfliktu między Ukraińcami a prorosyjskimi separatystami. Negatywna w skutkach była dla Ukrainy głównie aneksja Krymu przez Rosję. Do tego dochodzą jeszcze walki odbywające się na terenach o istotnym znaczeniu gospodarczym. Ich zajęcie przez separatystów fatalnie odbija się na kondycji kraju.
Kłopoty gospodarcze Ukrainy są tak poważne, że nie wystarcza nawet znaczna pomoc, jaką państwo otrzymuje z Zachodu. Przypomnijmy, że naszych wschodnich sąsiadów wsparła finansowo Unia Europejska, Stany Zjednoczone i kilka instytucji międzynarodowych. Okazuje się, że to wciąż za mało, bo zgodnie z wyliczeniami ekspertów, do odsunięcia widma niewypłacalności Ukrainy potrzebnych jest jeszcze min. 15 mld dolarów.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.