Polacy boją się zwolnienia z pracy
Obawy Polaków związane z możliwością zwolnienia w najbliższych miesiącach rosną. Jest to z pewnością powodowane danymi Głównego Urzędu Statystycznego, który wyliczył, że w połowie wakacji ponad 430 zakładów pracy planowało zwolnienia wśród kadry pracowniczej. Łącznie zadeklarowano redukcję 38,5 tysiąca stanowisk. To wpłynie natomiast na wzrost bezrobocia i gorszą sytuację polskich rodzin.
Zgodnie z danymi zebranymi przez firmę Work Service S.A., odsetek Polaków bojących się zwolnienia z pracy wzrósł na przestrzeni ostatniego roku o 7%. Szacuje się, że obecnie ok. 30% osób martwi się, że w najbliższym czasie może stracić zatrudnienie. Aż 20% zakłada, że pozostanie bez zatrudnienia w czasie nie dłuższym, niż 6 miesięcy.
Jest to efekt kiepskiej sytuacji gospodarczej na świecie, w Europie, a co za tym idzie, również w naszym kraju. Potwierdzeniem słuszności tych obaw są też wskaźniki pokazujące, że rzeczywiście przybywa u nas osób bez pracy, a firmy planują kolejne, niejednokrotnie masowe zwolnienia.
Wedle ustaleń, największe obawy względem swojej pracy zarobkowej ma najmłodsza część pracowników, czyli ci w wieku od 18 do 24 lat. Ze względu na krótszy staż pracy oraz mniejsze doświadczenia, zwykle to oni zwalniani są w pierwszej kolejności, jeśli firma musi dokonać redukcji liczby pracowników. Tę niepewność potwierdzają dotychczasowe statystyki GUS, z których wynika, że właśnie w tym przedziale wiekowym stopa bezrobocia jest największa w kraju i sięga już 25%.
Można przy tym zaobserwować, że im starsi są pracownicy, tym mniejsze są ich obawy. Najwyraźniej, są oni pewni, że będąc związanymi z daną firmą od wielu lat, mają w niej pewne miejsce pracy.
Co prawda, wciąż jeszcze 64% pracowników wierzy, że utrzyma swoje obecne stanowisko, nie wykazując żadnych szczególnych obaw o pracę. Mimo tego, 20% Polaków martwi się obniżeniem płac. Przy okazji, praktycznie nikt nie oczekuje ich wzrostu, zdając sobie sprawę z tego, że w obecnej sytuacji jest to niemal zupełnie niemożliwe.
W odróżnieniu od wcześniejszych badań, gdy obawy polskich pracowników były długoterminowe i dotyczyły raczej ewentualnego zwolnienia w perspektywie kilku lat, to teraz są one znacznie bardziej realne i nawiązują do czasu nie dłuższego niż 6-24 miesiące.
Jest to efekt kiepskiej sytuacji gospodarczej na świecie, w Europie, a co za tym idzie, również w naszym kraju. Potwierdzeniem słuszności tych obaw są też wskaźniki pokazujące, że rzeczywiście przybywa u nas osób bez pracy, a firmy planują kolejne, niejednokrotnie masowe zwolnienia.
Wedle ustaleń, największe obawy względem swojej pracy zarobkowej ma najmłodsza część pracowników, czyli ci w wieku od 18 do 24 lat. Ze względu na krótszy staż pracy oraz mniejsze doświadczenia, zwykle to oni zwalniani są w pierwszej kolejności, jeśli firma musi dokonać redukcji liczby pracowników. Tę niepewność potwierdzają dotychczasowe statystyki GUS, z których wynika, że właśnie w tym przedziale wiekowym stopa bezrobocia jest największa w kraju i sięga już 25%.
Można przy tym zaobserwować, że im starsi są pracownicy, tym mniejsze są ich obawy. Najwyraźniej, są oni pewni, że będąc związanymi z daną firmą od wielu lat, mają w niej pewne miejsce pracy.
W odróżnieniu od wcześniejszych badań, gdy obawy polskich pracowników były długoterminowe i dotyczyły raczej ewentualnego zwolnienia w perspektywie kilku lat, to teraz są one znacznie bardziej realne i nawiązują do czasu nie dłuższego niż 6-24 miesiące.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby logowania się za każdym wejściem, musisz się
zarejestrować lub zalogować.